post

Młode siatkarki KKS-u wygrały „Antenkę”!

Siatkarki Enei KKS-u Kozienice wygrały tegoroczną edycję turnieju „Antenka”, organizowanego w naszym mieście przez UKS Jedynkę Kozienice. W finale nasze dziewczęta pokonały gospodynie 2:0.

Turniej rozegrano w sobotę, 19 marca, a do rywalizacji przystąpiło w sumie 10 ekip: UKS „Olimp” Tłuszcz, KKS Kozienice, UKS Lesznowola, UKS „Olimp” I Mińsk, UKS „Beta” Pionki (grupa A), UKS „Jedynka” Kozienice, UKS „Olimp” II Mińsk, UKS „Jedynka” Marki, LTS Legionowo oraz UKS „Orlęta” Raszyn (grupa B).

Mecze rozgrywane były w formule dwóch setów do 25; każdy set rozpoczynał się od stanu 5:5, a w przypadku remisu po 1 w setach, o zwycięstwie decydował stosunek małych punktów.

Pierwszy mecz z Pionkami

Na inaugurację nasze dziewczyny wygrały z „Betą” 2:0, kolejno do 23 i 24. Mimo iż wynik mógłby wskazywać, że był to wyrównany i zacięty mecz, to tak naprawdę upływał pod znakiem punktów zdobywanych seriami przez obie ekipy. O ile kozieniczanki dobrze sprawowały się w polu serwisowym, to jednak popełniały zbyt wiele błędów własnych, by kontrolować przebieg spotkania.

Seria zagrywek Nikoli Barańskiej na początku seta wyprowadziła nas na prowadzenie 12:5, kilka punktów serwisem Juli Strojek i przewaga wzrosła do 15:6, by po chwili przy nieskutecznej grze i nie najlepszym przyjęciu z 9 punktów zaliczki zostało tylko 4 (15:11). Kolejne kilka dobrych podań, tym razem Amelii Szczepanik, i znów odskoczyliśmy na 19:12. Rywalki ponownie szybko odpowiedziały kilkoma dobrymi akcjami, dołożyły 4 asy serwisowe i na tablicy wyników był remis po 21. Końcówka to gra punkt za punkt i wygrana KKS-u po prostym błędzie „Bety”.

Drugą partię ponownie zaczęliśmy od prowadzenia, tym razem za sprawą zagrywek Juli Strojek (9:5), dobra gra w ataku Matyldy Kusio i mniejsza liczba błędów drużyny pozwoliła kontrolować środkową część seta, utrzymując jakby się mogło wydawać bezpieczną, kilkupunktową przewagę. Jednak przy stanie 19:13 kozieniczanki „stanęły” i pozwoliły przeciwniczkom zbliżyć się na dwa punkty (19:17), by po chwili prowadzić 23:20.Błędy w przyjęciu i nieskuteczna gra na siatce doprowadziła do nerwowej końcówki i walki na przewagi (23:23). Podobnie jak w pierwszym secie, o zwycięstwie KKS-u zdecydowały dwa proste błędy po stronie zawodniczek z Pionek. Seta wygraliśmy 26:24, a mecz 2:0.

Na pół gwizdka z „Olimpem”

Początek pierwszej partii miał niemal identyczny przebieg jak w meczu z „Betą”. Seria zagrywek Nikoli Barańskiej i prowadziliśmy 11:5. Tym razem skuteczna gra drużyny w obronie i w kontrze plus mocne zagrywki Amelii Szczepanik pozwoliły odskoczyć na 17:7.. Kilka pojedynczych błędów po stronie KKS-u uniemożliwiło rywalkom na nawiązanie walki w tym secie. Przy stanie 20:10 trzy asy dorzuciła Matylda Kusio, a seta zakończyła rozgrywająca Nikola Barańska dwiema skutecznymi kiwkami (25:11).

Druga odsłona zaczęła się od gry punkt za punkt. Przy stanie 12:11 dla KKS-u (zdobycie 12 punktu przez KKS oznaczało wygrany mecz, nawet jeżeli przegramy seta, ze względu na lepszy stosunek małych punktów), trener Janusz Rdułtowski wprowadził na boisko mniej doświadczone zawodniczki, zostawiając na parkiecie tylko Amelię Szczepanik z podstawowego składu. Do stanu po 16:16 gra była wyrównana, po czym kilka dobrych zagrywek i gorsze przyjęcie KKS-u pozwoliło drużynie „Olimpu” odskoczyć na 4 punkty. Mimo ambitnej postawy zawodniczek, nie udało się już odrobić strat i ostatecznie przegraliśmy seta do 20. Mimo remisu w setach 1:1, wygraliśmy całe spotkanie z kompletem punktów.

Nerwy na wodzy

Kolejny grupowy pojedynek zaliczyliśmy z UKS-em Lesznowola. Zaczęło się od lekkich nerwów na starcie pierwszej partii. Obok dobrych zagrań i mocnych ataków dziewczyn, pojawiło się kilka błędów (2 zepsute zagrywki, 2 ataki w aut). Szybko wzięty czas przez trenera przy stanie 9:11 uspokoił nieco sytuację na boisku i jego podopieczne najpierw odrobiły straty, doprowadzając do remisu po 11, a dzięki dobrym serwisom Oliwii Sucherman i skutecznym kontrom Matyldy Kusio nasz zespół wyszedł na prowadzenie 17:11. Kozieniczanki kontrolowały dalszy przebieg seta, punkty w ataku dołożyła Oliwia Sucherman, a dwoma asami serwisowymi seta zakończyła Julia Strojek (25:18).

Drugi set zaczął się od gry punkt za punkt, żadnej z drużyn nie udało się uzyskać przewagi do stanu 11:11, najpierw skuteczny atak Matyldy Kusio w kontrze (12:11), a później 6 asów serwisowych Amelii Szczepanik i kolejna punktowa kontra Kusio, by na tablicy pojawił się wynik 20:11. Wypracowanej przewagi podopieczne Janusza Rdułtowskiego już nie wypuściły, wygrały seta do 16, a cały mecz 2:0. Było to trzecie zwycięstwo grupowe KKS-u.

Walka o lidera

Ostatni mecz w grupie miał zadecydować o tym, kto znajdzie się w finale. Zarówno KKS, jak i Mińsk przystępował do tego spotkania z kompletem zwycięstw. Mecz od początku stał na wysokim poziomie, obie drużyny dysponowały dobrą, mocną zagrywką oraz dobrze radziły sobie na siatce. Jako pierwsze niewielką przewagę wypracowały sobie zawodniczki „Olimpu” (8:11). Kozieniczanki szybko odpowiedziały za sprawą dobrze serwującej tego dnia Amelii Szczepanik, która opuściła pole serwisowe przy stanie 15:12 dla KKS-u. Skuteczny atak Kusio i as serwisowy Sucherman, pozwoliły zwiększyć przewagę do 5 oczek (17:12). Dobrą zmianę dała Zosia Lenarczyk, która pojawiła się na zagrywce przy stanie 19:16 i pozostała tam aż do stanu 24:17, zdobywając 2 asy serwisowe i kilkukrotnie utrudniając przeciwniczkom wyprowadzenie skutecznej akcji. Pierwszą partię pewnie wygraliśmy do 17.

Na drugiego seta kozieniczanki wyszły mocno skoncentrowane. Skuteczna gra pozwoliła im wyjść na prowadzenie najpierw 9:5, a po chwili dzięki zagrywkom Strojek i skutecznym atakom Kusio 13:6. Przeciwniczki nie zamierzały jednak się poddawać i systematycznie odrabiały straty, by od stanu 18:12 zniwelować przewagę do 1 punktu (19:18). Rozluźnienie w szeregach KKSu pozwoliło „Olimpowi” wrócić do tego spotkania i doprowadzić do remisu (22:22). Dwa skuteczne ataki Kusio dały KKS-owi 2 piłki meczowe. Jednak rywalki odpowiedziały tym samym , a za chwilę dołożyły asa i to one miały szansę na wygranie seta. Emocjonującą końcówkę – dobrą zagrywką – udało się zakończyć siatkarkom z Mińska (25:27). Ponownie, mimo remisu w setach 1:1, wygraliśmy mecz dzięki lepszemu stosunkowi małych punktów. Komplet zwycięstw w grupie pozwolił nam się zameldować w finale.

Kozienicki finał

Finałowe spotkanie (rozgrywane przy pełnych trybunach) lepiej rozpoczęły zawodniczki KKS-u, które jako pierwsze opanowały emocje i dzięki dobrym zagrywkom Matyldy Kusio wyszły na prowadzenie 13:8. Za chwilę dwa punkty w ataku dołożyła Julia Strojek (oraz mocną zagrywką utrudniła gospodyniom wyprowadzenie skutecznych akcji), co przyniosło naszej drużynie szanse na kontry. Te na punkty skutecznie zamieniały Kusio oraz Sucherman (20:11 dla KKS-u).Ta druga dołożyła jeszcze 2 asy serwisowe i pierwsza odsłonę wygraliśmy do 12.

Nieco lepiej wyglądała gra UKS-u na początku drugiego seta. Nienajlepsze przyjęcie naszych młodziczek i rywalki odskoczyły na 3 punkty (5:8). Po czasie dla KKS-u, udało się szybko odrobić straty i doprowadzić do remisu po 10, a za chwilę wyjść na prowadzenie 14:11 i 17:14. Od tego momentu, dzięki trudnym zagrywkom Strojek i Szczepanik oraz skutecznym atakom z kontry Kusio, KKS powiększał przewagę i kontrolował przebieg drugiego seta, wygrywając do 20 i całe spotkanie 2:0. Piłkę meczową skutecznym atakiem zakończyła wybrana najlepszą zawodniczką (MVP) turnieju „Antenka 2022” Matylda Kusio. W gronie wyróżnionych znalazła się także Oliwia Sucherman – wybrana najlepszą atakującą turnieju oraz Nikola Barańska – najlepsza zawodniczka drużyny KKS Kozienice.

– Bardzo się cieszę, że udało nam się wygrać. Super, że dziewczyny mogły zagrać w finale przy pełnych trybunach, gdzie kibice stworzyli fantastyczną atmosferę głośno dopingując obie drużyny. Na pewno niesamowite przeżycie dla nich, które długo będą pamiętać. Jeszcze bardziej cieszy mnie nasza dobra gra, z meczu na mecz gramy coraz lepiej. Mam nadzieję, że to zwycięstwo jeszcze bardziej zmobilizuje nas do dalszej pracy i efekty tego będziemy mogli oglądać w kolejnych zawodach – komentuje trener Janusz Rdułtowski.

Kolejny turniej nasza drużyna rozegra już w sobotę, 26 marca. Zapraszamy do hali przy ul. Głowaczowskiej. Początek o godz. 9.30.

KKS Kozienice: Oliwia Sucherman, Julia Strojek, Nikola Barańska, Matylda Kusio, Amelia Szczepanik, Karolina Szczypior, Zosia Lenarczyk, Magda Jarosińska, Marysia Wicher, Wiktoria Wolszczak, Dominika Zapora, Maja Maćkula, Kamila Wolszczak.