Drugi skład KKS-u przegrał wyjazdowe spotkanie z Orlętami Raszyn w ramach rozgrywek IV ligi. Niestety, nasz młody zespół oparty na juniorach, cały czas boryka się z poważnymi problemami kadrowymi. Winne są temu kontuzje i kwarantanny spowodowane koronawirusem.
KKS pojechał na ten mecz w okrojonym składzie: siedmiu zawodników + ósmy trener, niestety bez optymalnego ustawienia (trzej środkowi są kontuzjowani). Mimo to, kozieniczanie próbowali nawiązać walkę. W pierwszych dwóch setach, mniej więcej do połowy odsłon, gra była wyrównana. Niestety w końcówkach, po naszych błędach, rywale nam odskakiwali. W trzeciej partii nasza gra posypała się totalnie. Warto pochwalić natomiast Kubę Maraśkiewicza, który zdecydowanie wyróżniał się w naszej drużynie i zaliczył kolejny udany mecz.
W tym roku naszych zawodników czeka jeszcze tylko jeden mecz. W najbliższą sobotę zagrają na wyjeździe z Sadownikiem Błędów. Z kolei spotkanie o trzecie miejsce w lidze juniorów z Kobyłką zostanie rozegrane dopiero w lutym. Mamy nadzieję, że do tego czasu przynajmniej część naszych zawodników wróci do gry. Czekamy też na nowy termin spotkania z Mszczonowem, które zostało przełożone przez covid.
Energii naszym siatkarzom dodają Enea i Gmina Kozienice.
UKS Orlęta Raszyn – KKS Kozienice II 3:0 (25:19, 25:14, 25:11)
KKS: Rdułtowski, Drewnik, Bolek, Maraśkiewicz, Orzechowski, Potrzebowski, Klimowicz (libero)