Na tę chwilę czekaliśmy od początku sezonu. Nasza druga drużyna, w skład której wchodzą przede wszystkim juniorzy KKS-u, wywalczyła pierwszy punkt. Podopieczni Macieja Łuczyńskiego wygrali dwa sety w wyjazdowym starciu z Olimpem Skaryszew, które rozegrano w niedzielę.
Niedzielny mecz był okazją do bezpośredniego rewanżu po sobotnim starciu w Kozienicach, w którym ulegliśmy 0:3. Nasza młodzież wyciągnęła wnioski i postawiła znacznie trudniejsze warunki do gry rywalom.
Kapitalnie weszliśmy w to spotkanie. Grali bardzo skoncentrowani i wywalczyli kilkupunktowe prowadzenie. Niestety przy stanie 12:3, po udanym ataku ze środka Jakuba Bolka, doznał on kontuzji kolana. Uraz wygląda poważnie i czeka go od 4 do 6 tygodni przerwy. Z konieczności na środku musiał zagrać nasz drugi libero. Mimo to, nasz zespół koncertowo dograł tego seta, wygrywając go do 12.
Druga odsłona to długa gra punkt za punkt, ale w środkowej fazie seta gospodarze zaczęli odjeżdżać. Szwankowało przyjęcie, a przy szarpanych akcjach Olimp prowadził 17:10. Mimo to, chłopaki pokazali charakter i próbowali gonić wynik. W ataku świetnie radzili sobie Maraśkiewicz i Orzechowski, a Potrzebowski zaliczył udane pojedyncze bloki. Dzięki temu mogliśmy jeszcze powalczyć w końcówce, którą minimalnie jednak przegraliśmy (26:24).
Początek trzeciego seta wyglądał podobnie jak w poprzedniej partii. Niestety tym razem nasi zawodnicy nie zdołali odrobić strat i gospodarze pewnie wygrali tego seta do 21.
Walka do końca
Jak się okazało, najbardziej emocjonujący był czwarty set tego pojedynku. Przez większość czasu oglądaliśmy grę punkt za punkt. Nasza młodzież pokazała dojrzałą grę. Chłopaki dokonywali dobrych wyborów, nasz rozgrywający punktował kiwkami, solidnie atakowali skrzydłowi, a do tego należy dorzucić udane zagrywki Miklińskiego i Klimowicza.
W końcówce seta było bardzo nerwowo po obu stronach siatki. Przy stanie 21:21 na zagrywkę wszedł Orzechowski i przy tym cennym ustawieniu zdobyliśmy trzy cenne punkty. Co warto odnotować, po pojedynczym bloku Potrzebowskiego piłka trafiła zawodnika przeciwnej drużyny w nogę, ale sędzia tego nie zaważył. Dopiero po dyskusji z arbitrem otrzymaliśmy 24-te oczko, ale z drugiej strony nasz kapitan zobaczył czerwony kartonik i było 22:24. Na szczęście ostatnia akcja to pewny atak Maraśkiewicza. Mieliśmy pierwszy punkt i szansę na wygraną w tie-breaku.
Niestety, w piątym secie nasza gra nie układała się tak dobrze jak w poprzednich partiach. Gospodarze szybko objęli prowadzenie i utrzymali je do końca. Seta wygrali do 9, a mecz 3:2.
5 secie nasza gra nie układała się tak jak w poprzednich partiach. Gospodarze szybko objęli prowadzenie i do końca je utrzymali wygrywając spotkanie 3:2
– Mimo porażki, jestem bardzo zadowolony z postawy chłopaków. W każdym secie pokazywali, że chcą powalczyć tutaj o punkty i zagrali bardzo dobre spotkanie. Niestety, kolejna kontuzja środkowego ograniczyła nasze możliwości. Kto wie, jak wtedy potoczyłby się ten mecz. Zagraliśmy twardo w ataku i zagrywce, dobrze broniliśmy i blokowaliśmy. Zabrakło odrobiny szczęścia. Każdy z chłopaków zasłużył na pochwałę, bo zagrali dobrą, seniorską siatkówkę. Jestem pewny, że było to dla nas swoiste przełamanie i postaramy się jeszcze kilku drużynom urwać punkty w tym sezonie – komentuje trener Maciej Łuczyński.
Energii naszym siatkarzom dodają Enea i Gmina Kozienice.
UKS Olimp Skaryszew – KKS Kozienice II 3:2 (12:25, 26:24, 25:21, 22:25, 15:9)
KKS: Orzechowski, Maraśkiewicz, Drewnik, Potrzebowski, Mikliński, Bolek, Hołuj (libero) oraz Klimowicz
Poniżej wyniki dwóch poprzednich spotkań rozegranych w tym roku kalendarzowym:
KKS Kozienice II – KS Grom Przytyk 0:3 (16:25, 17:25, 21:25)
KKS Kozienice II – UKS Olimp Skaryszew 0:3 (19:25, 19:25, 14:25)