W najbliższą sobotę Enea KKS Kozienice zmierzy się na wyjeździe z Karpatami Krosno. Szykuje się ciekawe spotkanie. Łatwo raczej nie będzie, ale podopieczni Marka Grzelczaka mają chrapkę na trzy punkty.
Rywalizacja KKS-u i Karpat zawsze przynosi sporo emocji. W ubiegłym sezonie kibicie byli świadkami aż siedmiu meczów pomiędzy tymi dwoma ekipami. W rundzie zasadniczej dwukrotnie triumfowali podopieczni Marka Grzelczaka – zarówno w Kozienicach, jak i w Krośnie było 3:1. Obie ekipy spotkały się następnie w I rundzie play off, do rozstrzygnięcia której potrzebne było pięć meczów, a decydujący zakończył się dopiero po tie-breaku.
Bieżący sezon dla ekipy z Krosna (delikatnie mówiąc) nie należy do najlepszych. Do tej pory wygrali tylko jedno spotkanie – z Extransem Sędziszów na otwarcie ligi. Do tego dorzucili oczko w meczu z Neobusem i z dorobkiem zaledwie 4 punktów zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. Gorzej prezentują się tylko Błękitni Ropczyce, którzy nie ugrali jeszcze nawet seta.
Dużo lepsza atmosfera panuje w naszej drużynie. KKS, mimo rozegranego jednego meczu mniej, zajmuje trzecie miejsce w tabeli, a do wicelidera traci zaledwie oczko. Podopieczni Marka Grzelczaka stracili punkty tylko w starciu z faworytem rozgrywek, czyli Avią Świdnik. W sobotę bez wątpienia będą chcieli dopisać sobie kolejne trzy oczka. Warto jeszcze zaznaczyć, że po przeciwnej stronie siatki zagra Michał Moniak, którego w ubiegłym sezonie oglądaliśmy w barwach KKS-u.
Liczymy na komplet punktów. Energii naszym siatkarzom dodaje Enea.
KSS Karpaty Krosno – Enea KKS Kozienice
Sobota, 23 listopada, godz. 18.30
Hala Sportowa MOSIR Kosno