post

(Zdjęcia) Bez niespodzianki w Kozienicach. KKS pewnie pokonał AKS

Siatkarze Enei KKS-u Kozienice pewnie pokonali 3:0 AKS V LO Rzeszów i zainkasowali kolejne trzy punkty. Kozieniczanie umocnili się na pozycji wicelidera. Na dwie kolejki przed końcem rundy zasadniczej tracą jedno oczko do lidera z Krosna.

Po raz kolejny trener Marek Grzelczak dokonał zmiany w wyjściowym składzie. Na parkiecie w sobotę zabrakło Krzysztofa Jeziorowskiego, a do gry wyszli: Wojciech Kwiecień, Kacper Kędra, Daniel Ostrowski, Marcin Obremski, Bartłomiej Koryciński, Maciej Kałasz i Robert Głogowski na libero.

Mecz z tych do wygrania

Kozieniczanie bez wątpienia byli faworytami sobotniego starcia i było to widać na parkiecie od pierwszych minut. Młodzi goście mieli sporo problemów z przyjęciem naszych zagrywek – już na początku KKS odskoczył na kilka punktów i praktycznie przez całego pierwszego seta nasz zespół utrzymywał przewagę. Niestety przełożyło sie to na spore rozluźnienie w szeregach kozieniczan, którzy tego wieczoru popełniali zdecydowanie zbyt wiele błędów.

W konsekwencji goście doprowadzili do remisu 23:23. Za chwilę jednak zapunktowaliśmy, a w ostatniej akcji tej odsłony arbiter odgwizdał podwójne odbicie po stronie AKS-u. Co ciekawe, chyba po raz pierwszy, chociaż zdecydowanie mógł w tym aspekcie częściej korzystać z gwizdka.

Magiczne słowa trenera

Drugiego seta zaczęliśmy totalnie bez życia i energii na parkiecie. Po naszych błędach rywale odskoczyli do stanu 4:8. Wtedy trener Marek Grzelczak poprosił o czas i wygłosił naszym zawodnikom inspirujące „kazanie”. Nie wiemy co im powiedział, ale poskutkowało.

W kolejnej akcji zmusiliśmy rywali do ataku w out, a następnie Marcin Obremski i Daniel Ostrowski nękali rzeszowian zagrywką. Dorzuciliśmy skuteczne bloki oraz celne ataki i było 15:9. Set był właściwie przesądzony, a w końcówce tej odsłony trener dał pograć zmiennikom. Ostatecznie wygraliśmy go do 18.

Bez historii

Na początku trzeciego seta goście złapali trzy punkty prowadzenia, ale tylko na chwilę. KKS dość konsekwentnie grał swoje. Rywale mieli przede wszystkim ogromne problemy z naszym blokiem. Dawno tak dobrze nie punktowaliśmy tym elementem.

KKS bez większych emocji dowiózł mecz do końca, wygrywając 3:0. Ciężko o dłuższy komentarz na temat tego spotkania, bo chwilami wyglądało ono wręcz sparingowo. Kozieniczanie popełnili trochę błędów, ale kiedy wymagała tego sytuacja potrafili momentalnie się skoncentrować i punktować.

Grali też inni

W pozostałych spotkaniach było nieco ciekawiej i nie obyło się bez niespodzianek. Jasło zgubiło punkt  w pojedynku z Hutnikiem, a Gorlice odniosły drugie zwycięstwo w sezonie, pokonując Spartę. Lider, Karpaty Krosno zgodnie z przewidywaniami pokonał 3:0 Błękitnych, a Arka 3:0 Extrans, zapewniając sobie miejsce w fazie play-off.

Swój kolejny mecz kozieniczanie zagrają za dwa tygodnie – z Gorlicami na wyjeździe. Ostatni pojedynek rundy zasadniczej zaplanowany jest na koniec lutego, a wówczas zmierzymy się u siebie ze Spartą. Już dziś zapraszamy na transmisje.

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea!

Enea KKS Kozienice – AKS V LO Rzeszów 3:0 (25:23, 25:18, 25:19)
KKS: Kwiecień, Kędra, Ostrowski, Obremski, B. Koryciński, Kałasz, Głogowski (libero) oraz Oroń, Kalita, Skałbania, M. Koryciński, Adamczuk, Rdułtowski

fot. Mariusz Basaj / Enea KKS Kozienice