Kadetki KKS-u Kozienice, trenowane przez Monikę Lipińską-Jeziorowską, rozegrały w sobotę ostatni ligowy mecz tego sezonu. Na własnym parkiecie uległy Radomce Radom.
Dziewczyny podeszły do tego spotkania bardzo zmotywowane. Chciały zakończyć ligę pozytywnym akcentem, a przynajmniej urwać seta faworytkom. Pierwsza partia spotkania wyglądała bardzo obiecująco. Do połowy grały jak równy z równym, ale potem rywalki dobrą zagrywką zrobiły dużą przewagę i finalnie wygrały do 11.
Dwa kolejne sety wyglądały niestety już gorzej. Rywalki rozegrały się na siatce, a po naszej stronie można było zobaczyć tylko kilka fajnych akcji, ataki Oliwii Badewicz, Wiktorii Wiśniewskiej, bloki Pauli Kudły i obrony Olgi Kurek. Dobre zmiany dały też pozostałe dziewczyny: Ania Tyśkiwiecz na przyjęciu, Oliwia Fila, Nikola Bajer i Kinga Spytek na środku oraz Julia Gregorczyk na rozegraniu. Świetne zagrywki posyłała na drugą stronę Maja Wiśniewska, ale to wszystko było za mało żeby zagrozić rywalkom. Na meczu zabrakło podstawowej środkowej Zuzi Dropii, która niestety przebywa na kwarantannie. Ostatecznie gospodynie przegrały 0:3, a punkty pojechały do Radomia.
O podsumowanie debiutanckiego sezonu w wykonaniu naszych kadetek poprosiliśmy trener Monikę Lipińską-Jeziorowską.
– Te kilkanaście meczów dało dziewczynom dużo więcej niż rok samych treningów. Przed ligą zawodniczki były świadome, że ciężko będzie coś ugrać w tej silnej grupie, ale pomimo tego walczyły w każdym spotkaniu. Dziewczyny trenują dopiero dwa lata, z dużą przerwą, którą spowodowała zeszłoroczna pandemia, a potrafiły momentami walczyć jak równy z równym – mówi trenerka i dodaje: – Każda z drużyn, z którymi przyszło się nam zmierzyć trenuje przynajmniej dwa razy dłużej co my, a jednak nie złożyłyśmy broni. Na pewno za rok wrócimy silniejsze i wtedy dziewczyny pokażą na co je stać. Potencjał i chęci są, a przy takim podejściu mogą naprawdę wiele zdziałać. Dużo daje nam też trenowanie ze starszymi zawodniczkami, które są już juniorkami. Dzięki nim nasze kadetki mogą się wiele nauczyć. Za rok będą mogły występować już w jednym teamie. Przyznam, że jako trenerka jestem z nich dumna, ale na pewno na treningach będę wymagała jeszcze więcej.
Energii naszym siatkarkom dodają Enea i Gmina Kozienice.
KKS Kozienice – MUKS Radomka Radom II 0:3 (11:25, 9:25, 5:25)
KKS: Ania Tyśkiewicz, Oliwia Badewicz, Oliwia Fila, Wiktoria Wiśniewska, Maja Wiśniewska, Paula Kudła, Olga Kurek, Nikola Bajek, Julia Gregorczyk i Kinga Spytek.