Siatkarze Enei KKS-u Kozienice przegrali czwarty mecz z rzędu w tym sezonie 2 ligi. Podopieczni Marka Grzelczaka i Michała Kality ulegli w trzech setach ekipie Necko Augustów. Zdecydowanie nie był to ich najlepszy występ.
Spotkanie KKS rozpoczął w składzie: Wojciech Ranecki na rozegraniu, Claudio Estevez i Karol Bartnik na przyjęciu, Michał Trąbka i Michał Ostrowski na środku, Adam Ostrowski w ataku i Robert Głogowski jako libero.
Niezły start
Początek spotkania zapowiadał świetne widowisko, bo już w pierwszych akcjach zobaczyliśmy kilka naprawdę ładnych wymian. Gra była wyrównana, z lekkim wskazaniem na gości. NECKO kilkukrotnie odskakiwało na dwa, trzy punkty, ale kozieniczanie za praktycznie za każdym razem odpowiadali i doprowadzali do remisu.
Już w pierwszym secie jednak zaczęły się rysować nasze największe problemy, z jakimi przyszło się mierzyć w trakcie tego spotkania. Po raz kolejny niespecjalnie wyglądała nasza zagrywka we własnej hali (w trakcie całego meczu zepsuliśmy ponad 15 piłek), kompletnie nie potrafiliśmy zatrzymać rywali blokiem (w pierwszym secie ani jednego punktowego), a co więcej kozieniczanie mieli problemy z kończeniem ataków. Zdecydowanie nie był to dzień Adama Ostrowskiego, który kilkukrotnie posyłał piłki w aut bądź zatrzymywał się na bloku.
Wyrównana gra toczyła się do stanu 15:16. W kolejnych akcjach dobrymi zagrywkami rozmontował nasze przyjęcie Jakub Sutryk. Najpierw rywale wykorzystali wracającą, potem postawili blok, a następnie Sutryk dołożył asa i było 15:19. Do końca tej partii gra toczyła się głównie punkt za punkt, a seta przegraliśmy do 22.
Katastrofa w drugim secie
Drugiego seta kozieniczanie będą chcieli szybko zapomnieć. Już na początku partii, po naszych nieudanych akcjach, NECKO złapało trzy punkty przewagi. Trener marek Grzelczak zdecydował się na zmianę atakującego. W miejsce Adam Ostrowskiego zameldował się Filip Rudzki, ale i on potrzebował kilku chwil by złapać rytm, tymczasem goście odjeżdżali z wynikiem. W grze próbował nas trzymać Michał Ostrowski, który był zdecydowanie jednym z jaśniejszych punktów w ekipie z Kozienic.
Niestety, im dalej w las, tym popełnialiśmy więcej błędów, niekoniecznie wymuszonych. Trener Grzelczak próbował rotować składem (na parkiecie pojawili się jeszcze Miklewicz i Kiernoz), ale w grze KKS-u totalnie brakowało chemii. Chwilami niewiele działało, a atmosfera była przytłaczająca. Na plus dwa udane bloki KKS-u, jedyne punktowe w tym spotkaniu. Seta przegraliśmy do 19, ale w szczytowym momencie rywale mieli 7 punktów przewagi.
Zryw w trzeciej partii
Na trzeciego seta wróciliśmy do wyjściowego ustawienia, jak się okazało tylko na chwilę. Było 2:5. Wtedy to kozieniczanie wzięli się do pracy i zaliczyli jeden z lepszych fragmentów w tym meczu. Nieco przyciśnięci goście zaczęli też popełniać pomyłki. Po asie Michała Ostrowskiego było 12:10 i… wtedy nasza gra znowu stanęła. NECKO zdobyło 5 punktów z rzędu i prowadzenia w tym spotkaniu już nie oddało. W ostatnich minutach złapaliśmy kontakt (21:22), ale wtedy Filip Rudzki zepsuł zagrywkę, a kolejnych dwóch serwisów Olga Krykuna nie przyjęliśmy. Było 21:25, a w całym meczu 0:3.
Źle to wygląda
W sobotę większość spotkań skończyła się w trzech setach. Spała II przegrała z Olsztynem, a MTS ze Spartą. Wola pokonała Lechię II, a Belsk Duży – Kobyłkę. Dotychczasowy lider Camper Wyszków przegrał w czterech odsłonach z Metrem.
Dobry mecz, jaki kozieniczanie stoczyli tydzień temu ze Spartą sprawił, że nasi kibice mieli apetyt na kolejne punkty. Tymczasem KKS dalej zajmuje dopiero 10. miejsce w tabeli, po zdobyciu zaledwie 4 na 15 możliwych punktów. W tym momencie jest to strefa spadkowa, bo za nami są Lechia II (0 pkt) i Spała II (1 pkt), która nie podlega zasadom awansu i spadku. Po 7 oczek mają MTS, Wola i Metro. Liderem jest Sparta (13 pkt).
Swój kolejny mecz KKS rozegra nietypowo, bo w środę, 6 listopada. Do hali przy ul. Głowaczowskiej zawita MTS Międzyrzec Podlaski. Początek o godz. 19.00. Wstęp wolny, zapraszamy!
Energii naszym siatkarzom dodają Enea i Gmina Kozienice.
Enea KKS Kozienice – NECKO Augustów 0:3 (22:25, 19:25, 21:25)
KKS: Ranecki, Bartnik, Estevez, M. Ostrowski, Trąbka, A. Ostrowski, Głogowski (libero) oraz Kiernoz, Rudzki, Miklewicz, Rdułtowski
NECKO: Sutryk, Kędra, Krykun, Konieczny, Sterna, Czyrniański, Krupiński (libero)
Fot. Mariusz Basaj / Enea KKS Kozienice