W ten piękny piątek mamy dla Was kolejny odcinek „Szybkiej piłki z KKS-em”. Tym razem na pytania odpowiada Janusz Rdułtowski.

Imię i nazwisko: Janusz Rdułtowski 
Rocznik: 1987
Pozycja: przyjmujący / libero
Wzrost: 185
Wychowanek klubu: KKS Kozienice
Miasto / miejscowość rodzinna: Kozienice
Ulubiony klub siatkarski: Nie mam
Ulubiony zawodnik: Michał Winiarski
Jeśli nie grałbyś w siatkówkę, to na jaki sport byś postawił i dlaczego: Tenis ziemny, polecam każdemu, świetna zabawa dla wszystkich którzy lubią rywalizację, po sezonie na hali gra w tenisa pozwala utrzymać formę, łatwiej wejść w okres przygotowawczy po wakacjach.
Jak zaczęła się twoja przygoda z siatkówką: Odbijałem na podwórku ze starszym bratem, który już trenował i tak mi się spodobało, że sam zacząłem trenować.
Twoje hobby poza sportem: Filmy, seriale, gry video.
Ulubiony film: Jest ich sporo.
Gatunek muzyki: Odbijałem na podwórku ze starszym bratem, który już trenował i tak mi się spodobało, że sam zacząłem trenować.
W szkole nie lubiłeś: Historii.
Najlepsze miejsce na urlop: Góry.
Najlepsze jedzenie to: chińczyk na wynos.
W czasie pandemii dzieci się nudzą, a Ty: Każdą wolną chwilę spędzam na korcie 🙂
Masz milion dolarów do wydania, co robisz: Kupuje domy w górach i nad morzem, a za resztę podróżuje po świecie.
Dlaczego KKS: Gram w KKSie od młodzika, z małą przerwą kiedy na studiach reprezentowałem AZS, nie wyobrażam sobie, aby zakończyć przygodę z siatkówką gdzie indziej.

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea.

Rozpoczęła sie budowa drużyny Enei KKS-u Kozienice na sezon 2020/21. W najbliższych tygodniach na naszej stronie będziemy informowali o ruchach kadrowych. Zaczynamy od pierwszej dobrej informacji: w zespole na kolejny sezon zostaje rozgrywający – Wojciech Kwiecień.

Wojciech Kwiecień (rocznik 94) jest wychowankiem MLKS Volley Gubin. W swojej karierze grał m.in. w I lidze (Espadon Szczecin, Stal Nysa), a także w niemieckiej Bundeslidze (VSG Coburg). Przed przyjściem do Kozienic, reprezentował barwy Politechniki Lubelskiej, z którą wywalczył awans do I ligi.

Na swoim koncie ma m.in. czwarte miejsce w Mistrzostwach Polski Kadetów i piąte miejsce w Mistrzostwach Polski Juniorów (Joker Piła). W barwach Nysy wywalczył czwarte miejsce w I lidze.

Do KKS-u Wojciech Kwiecień dołączył w ubiegłym roku. W sezonie 2019/20 był podstawowym zawodnikiem w drużynie prowadzonej przez Marka Grzelczaka. Nie zagrał tylko w jednym spotkaniu – przeciwko Karpatom Krosno, kiedy to wraz z Marcinem Obremskim i Bartoszem Jesieniem odbywali karę nałożoną przez związek.

Wojtkowi gratulujemy decyzji i życzymy powodzenia w najbliższym sezonie!

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea.

Po dłuższej przerwie wynikającej z ograniczeń związanych z pandemią, siatkarze Enei KKS-u Kozienice wrócili do grupowych treningowych. Pierwszy z nich odbył się w środę, 10 czerwca.

Trening zorganizowano na świeżym powietrzu, na boiskach do siatkówki plażowej Kozienickiego Centrum Rekreacji i Sportu. Przy krytej pływalni Delfin zameldowało się około 25 osób, oprócz seniorów, byli też juniorzy oraz młodziczki. Przy okazji treningu wszystkie grupy podjęły się bowiem realizacji zadania w ramach #GaszynChallenge.

Na pierwszym po przerwie treningu pojawiło się dziewięciu zawodników z seniorskiej drużyny: Błażej Czarnecki, bracia Michał i Bartłomiej Korycińscy, Wojciech Kwiecień, Daniel Ostrowski, Robert Głogowski, Kamil Kapusta, Michał Kalita i Krzysztof Jeziorowski.

Pierwszy trening po przerwie był okazją do spotkania i raczej dość luźnych gier. W planach są kolejne, regularne treningi, a także tradycyjny obóz przygotowawczy w sierpniu. Być może w zespole dojdzie do kilku zmian kadrowych, o czym będziemy informować w odpowiednim czasie.

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea!

Znamy wyniki głosowania na najlepszy mecz sezonu w wykonaniu siatkarzy Enei KKS-u Kozienice w sezonie 2019/2020. Zdaniem kibiców najciekawszy był drugi mecz rundy play-off, który stoczyliśmy z Extransem Sędziszów Małopolski.

Spotkanie odbyło się 1 marca, w hali przy ul. Głowaczowskiej i była to 2,5-godzinna batalia ze scenariuszem, którego nie powstydziłby się dobry dreszczowiec. KKS zaczął od prowadzenia, ale następne dwa sety przegraliśmy na przewagi. Podopieczni Marka Grzelczaka pokazali wówczas wielką klasę, doprowadzili do tie-breaka, a w tym nie dali szans rywalom i wygrali 3:2. Emocje w tym meczu były ogromne, nie brakowało nerwowych sytuacji, dyskusyjnych decyzji arbitrów i gorącego dopingu ze strony kozienickich kibiców. Przypominamy naszą relację z tego spotkania. Można ją znaleźć TUTAJ.

Na ten mecz w naszej ankiecie zagłosowało blisko 53% wszystkich głosujących i żaden z innych meczów nie zbliżył się nawet na pół dystansu do tego wyniku. Dziękujemy za udział w ankiecie.

Przypominamy, że energii naszym siatkarzom dodaje Enea.