Nie takich emocji na koniec sezonu spodziewali się kibice Enei KKS-u Kozienice, ale to właśnie teraz drużyna najbardziej potrzebuje wsparcia z ich strony. W sobotę, 29 marca, nasz zespół podejmie na własnym parkiecie AZS UWM Olsztyn. Będzie to jedno ze spotkań, które zadecydują o spadku bądź utrzymaniu w 2. lidze. Kozieniczanie, jeśli nie chcą oglądać się na innych, muszą po prostu wygrać. Początek meczu o godz. 18.00.
Sytuacja w tabeli grupy nr 2 jest nieco skomplikowana. Wiadomo, że w play-offach zagrają Sparta, NECKO, Camper i Kobyłka. Wiadomo, że na pewno spadnie Lechia II oraz że Spała II zakończy rozgrywki na 11. miejscu, jednak uniknie spadku. „Poleci” natomiast ekipa, która uplasuje się na 10. lokacie. Aktualnie to miejsce zajmuje nasz najbliższy rywal.
Jak dotąd, siatkarze AZS uzbierali 26 punktów. Oczko więcej ma Belsk, a dwa oczka więcej – KKS. W zależności od sobotnich rozstrzygnięć, jedna z tych ekip pożegna się z ligą. Kozieniczanie grają bezpośrednie starcie z Olsztynem, a Belsk podejmie u siebie Wolę. Dla ekipy ze stolicy będzie to jednak mecz o pietruszkę – zapewnili sobie utrzymanie, a nie mają możliwości awansu do Top 4. W tej sytuacji trudno zakładać inny scenariusz niż zwycięstwo ekipy z powiatu grójeckiego, a w takim przypadku KKS nie może pozwolić sobie na porażkę.
AZS jest w podobnej sytuacji do naszej drużyny. Runda rewanżowa zdecydowanie nie poszła po myśli rywali. Siatkarze z Olsztyna przegrali sześć z ośmiu spotkań rozgrywanych w tym roku kalendarzowym, zdobywając przy tym 4 punkty. Pokonali Lechię II, a także Metro Warszawa – po tie-breaku. Ostatnie dwie kolejki to przegrane ze Spartą i Kobyłką. Z kolei kozieniczanie w końcu przełamali się po serii siedmiu porażek i zainkasowali trzy punkty w pojedynku ze Spałą II. Dorobek z pierwszej części sezonu może nie wystarczyć do utrzymania.
Przypomnijmy, że pierwszy mecz pomiędzy AZS-em a KKS-em zakończył się zwycięstwem naszej drużyny w trzech setach. Nie był to jednak spacerek, a rywale postawili trudne warunki do gry. W sobotę z pewnością będzie podobnie. Trzeba wykorzystać atut własnej hali, liczyć na wsparcie kibiców i zagrać na najwyższym poziomie. Ten mecz zadecyduje o przyszłości kozienickiej siatkówki. Bądźcie z nami!
Energii naszym siatkarzom dodają Enea oraz Gmina Kozienice.