Tydzień zaczynamy od dobrej wiadomości ze sztabu Enei KKS-u Kozienice. Kontuzja Kacpra Kędry w meczu z Karpatami Krosno okazała się znacznie mniej poważna niż pierwotnie zakładano. Palec nie jest jednak złamany!
Przypomnijmy, że w trzecim secie tego meczu Kacper niefortunnie dostał piłką w rękę podczas stawiania bloku i musiał zejść z boiska. Kontuzja wyglądała na złamanie otwarte, polała się krew. Mimo to, prześwietlenie ręki nie wykazało złamania. Kacper ma tylko skaleczenie, które wymaga zagojenia.
Sam zawodnik chce jak najszybciej wrócić do treningów. Możliwe, że mecz z Jasłem będzie musiał przesiedzieć na ławce, ale na kolejne spotkanie powinien być gotowy do gry.
Bardzo nas cieszy taki obrót spraw! Kacper to chyba nasz klubowy terminator : )
Energii naszym siatkarzom dodaje Enea.