Siatkarze Enei KKS-u Kozienice przegrali w sobotę, 9 października, na własnym parkiecie z zespołem MOS Wola Tramwaje Warszawskie po pięciosetowym pojedynku. Chociaż kozieniczanie odrobili dwa sety straty, to w tie-breaku minimalnie lepsi okazali się goście. Po dwóch kolejkach II ligi nasz zespół dalej pozostaje bez zwycięstwa.
W wyjściowym składzie KKS-u znaleźli się: Wojciech Ranecki, Marcin Kurek, bracia Korycińscy, Maciej Kałasz, Piotr Skałbania i Robert Głogowski. Spotkanie zaczęło się nie po myśli naszych siatkarzy. Nieskuteczne ataki kozieniczan pozwoliły szybko odskoczyć gościom na 4 punkty przewagi. Do tego dochodziły błędy własne i co najwyżej przeciętna gra w bloku. MOS wygrał pierwszego seta do 22 punktów.
Drugą odsłonę zaczęliśmy zdecydowanie lepiej i prowadziliśmy już 10:6. Wtedy nasza gra stanęła. Kozieniczanie mieli ogromne problemy z zagrywką rywali (Wojtulewicza i Pacholczaka) i po kilku chwilach było 11:15. Marek Grzelczak i Michał Kalita wprowadzili kilka zmian, ale tylko na chwilę udało nam się zmniejszyć przewagę rywali do dwóch oczek. Drugą odsłonę przegraliśmy do 20.
Podnieśli się
Sytuacja KKS-u w tym spotkaniu nie wyglądała zbyt ciekawie. Nasi siatkarze popełniali sporo dość prostych błędów i bardzo łatwo oddawali prowadzenie. Kulało do tego przyjęcie i wyglądało, że mecz może zakończyć się 0:3. Kozieniczanom udało się jednak nawiązać walkę. Przy dobrych zagrywkach Skałbani i obronach Głogowskiego, KKS odrobił trzy punkty straty i było po 15. W końcówce seta bardzo ważny punkt blokiem zdobył Bartłomiej Koryciński, a potem dołożył atak ze środka. Seta wygraliśmy do 22 i byliśmy dalej w grze.
Zwycięstwo w trzecim secie ewidentnie podbudowało nasz zespół. Popełniliśmy znacznie mniej błędów, a i gościom chwilami zaczęły puszczać nerwy. Przy stanie 12:12 Piotrek Skałbania posłał dwa asy serwisowe, a za chwilę kontrę wykorzystał Ostrowski i tego prowadzenia już nie oddaliśmy. KKS ugrał seta do 21, a w meczu było 2:2.
Horror w tie-breaku
Piąty set okazał się widowiskiem dla ludzi o mocnych nerwach. Początkowo to goście wypadali lepiej na parkiecie i zrobiło się 8:11. Przy 9:11 na zagrywkę wszedł Michał Koryciński i zdobył dwa punkty serwisami, za chwilę Bartłomiej Koryciński dołożył blok i KKS prowadził. Kolejne akcje to mordercze wymiany, a szala zwycięstwa co chwilę się przechylała – ostatecznie na korzyść gości, którzy wygrali tie-breaka 19:17, a mecz 3:2.
Szkoda tego spotkania, bo podobnie jak tydzień wcześniej w pojedynku z Metrem, dwa punkty jak najbardziej były w zasięgu naszych siatkarzy.
Kolejne ligowe starcie czeka nas zespół 16 października. W najbliższą sobotę kozieniczanie udadzą się do Augustowa, by zmierzyć się tamtejszym UKS-em Centrum. Wcześniej, bo w środę 13 października, Enea KKS Kozienice podejmie w hali przy ul. Głowaczowskiej Arkę Chełm w ramach rozgrywek Pucharu Polski. Już dziś zapraszamy.
Energii naszym siatkarzom dodają Enea i Gmina Kozienice.
Enea KKS Kozienice – MOS Wola Tramwaje Warszawskie 2:3 (22:25, 20:25, 25:22, 25:21, 17:19)
KKS: Ranecki, M. Koryciński, Kurek, B. Koryciński, Kałasz, Skałbania, Głogowski (libero) oraz Jeziorowski, Ostrowski, Ćwikliński, Boruch
MOS: Wojtulewicz, Borowski, Pacholczak, Gawrzydek, Malangiewicz, Antoński, Bonisławski (libero) oraz Kubisz, Kubeł, Gościański