post

(Zdjęcia) Bez punktów na koniec roku. KKS przegrał u siebie z Metrem

Siatkarze Enei KKS-u Kozienice przegrali na własnym parkiecie z KS Metro Warszawa 1:3. Niestety, nie był to najlepszy mecz w wykonaniu naszej drużyny.

W wyjściowym składzie Marek Grzelczak zrobił tylko jedną zmianę personalną w stosunku do ostatniego meczu. Od pierwszej minuty na ataku zagrał Piotrek Skałbania, a na przyjęciu Daniel Ostrowski w miejsce Michała Korycińskiego. Na parkiecie zameldowali się też Wojciech Ranecki, Maciej Kałasz, Marcin Kurek, Bartłomiej Koryciński i Robert Głogowski na libero.

Dobre złego początki

Początek tego meczu nie zwiastował takich problemów KKS-u. Po kilku pierwszych akcjach kozieniczanie prowadzili najpierw 3:0, a potem 7:1. Spora w tym zasługa dobrych zagrywek Raneckiego i Kurka. Rywale jednak z każdą minutą czuli się coraz pewniej na kozienickim parkiecie i sukcesywnie gonili wynik. Byliśmy świadkami kilku pościgów, ale najważniejszy przyszedł na koniec seta. Po bloku na Kurku było 19:19, a kilka chwil później na tablicy wyników widniał wynik 20:22. KKS jednak zdołał się wybronić i przy dobrych zagrywkach naszego kapitana doszliśmy do 24:22, a seta wygraliśmy do 23.

Kiepsko, po prostu kiepsko

Jak się szybko okazało, jeden set to wszystko na co kozieniczanie mogli liczyć tego wieczoru. W drugim secie wyrównana gra toczyła się do wyniku 11:11, a potem Metro nam odjechało. Najpierw blok na Ostrowskim, potem as, blok na Korycińskim i kolejny as. Było 11:15, a dalej tylko gorzej. Zawodnicy ze stolicy bardzo dobrze czytali naszą grę, stawiali skuteczne bloki i nękali zagrywkami. Nasza gra posypała się totalnie a seta przegraliśmy do 16.

Podobnie wyglądało to w trzeciej odsłonie, przy czym musieliśmy gonić od samego początku (2:6 po kolejnych blokach). Kozieniczanie złapali kontakt na chwilę (9:9), ale goście szybko odskoczyli. Kontrowali seta i wygrali go do 20.

Kibicie w hali przy ul. Głowaczowskiej liczyli na przełamanie w czwartym secie, ale zobaczyli powtórkę z dwóch poprzednich. Trudne zagrywki gości, niespecjalne przyjęcie KKS-u i wiele ataków albo zatrzymanych blokiem albo niestety niecelnych. KKS zagrał bez pomysłu i chwilami bez życia. Metro zrobiło swoje, wygrywając seta do 18, a mecz 3:1.

Grali też inni

Co ciekawe, w większości spotkań tej kolejki triumfowali goście. BAS przegrał 2:3 z ze Spartą, Huragan 0:3 z Arką, a Lotnik 1:3 z Wolą. Bzura pokonała u siebie 3:2 Campera. W momencie pisania tego materiału nie zakończył się jeszcze mecz Trójki z Augustowem.

Po sobotniej porażce KKS spadł na 8. miejsce w tabeli z dorobkiem 15 pkt, a rywale z pierwszej piątki zaczynają na dobre nam odjeżdżać. BAS ma 31 pkt, Arka 30, Metro 26, a Wola i Sparta po 24.

Przerwa

Teraz naszych siatkarzy czeka świąteczno-noworoczna przerwa. 8 stycznia zagramy na wyjeździe z Wolą Warszawa, a tydzień później u siebie z Centrum Augustów. Już dziś zapraszamy do hali przy ul. Głowaczowskiej.

Energii naszym siatkarzom dodają Enea i Gmina Kozienice

Enea KKS Kozienice – KS Metro Warszawa 1:3 (25:23, 16:25, 20:25, 18:25)
KKS: Ranecki, Kałasz, B. Koryciński, Skałbania, Ostrowski, Kurek, Głogowski (libero) oraz M. Koryciński, Ćwikliński, Boruch, Baranowski
Metro: Mikołajczak, Janus, Kraśniewski, Rudnicki, Tataruch, Skorek, Głód (libero)

Fot. Mariusz Basaj / Enea KKS Kozienice