Przed nami 20. kolejka 2. ligi piłki siatkowej mężczyzn, co oznacza, że do końca rundy zasadniczej zostało zaledwie trzy spotkania. W najbliższą sobotę, 15 marca, siatkarze Enei KKS-u Kozienice podejmą u siebie zespół MOS Wola Warszawa. Dla podopiecznych Marka Grzelczaka i Michała Kality ostatnie mecze sezonu będą miały ogromną wagę, gdyż nasz zespół balansuje tuż nad strefą spadkową. Tu każdy jeden punkt może okazać się niezwykle cenny dla przyszłości kozienickiej siatkówki.
KKS jest aktualnie w bardzo trudnej sytuacji, a runda rewanżowa w wykonaniu naszego zespołu wygląda jak do tej pory fatalnie. Kozieniczanie przegrali sześć kolejnych spotkań, zdobywając przy tym zaledwie jeden punkt. W efekcie spadli z piątego miejsca na dziewiąte. Mają przy tym 25 punktów, czyli zaledwie jedno oczko więcej niż warszawskie Metro i Spała II, która jednak nie podlega zasadom spadku. Z drugiej strony po 26 punktów uzbierały AZS Olsztyn oraz Wola, z którymi jeszcze będziemy grali rewanżowe spotkania.
Stołeczne zespoły, zarówno Metro, jak i Wola, również rozgrywają sezon poniżej oczekiwań swoich kibiców. Nasz najbliższy rywal przegrał cztery ostatnie spotkania, ale w minionej kolejce siatkarze z Woli ulegli faworyzowanej Sparcie dopiero po tie-breaku. Bilans ostatnich tygodni wypada dla nich korzystniej niż w naszym przypadku, ale w sobotę to my będziemy mieli po swojej stronie atut własnego parkietu.
Sytuacja kozieniczan jest trudna, ale nie beznadziejna. Potrzebne jest jednak długo wyczekiwane przełamanie, które mamy nadzieję zobaczyć w ten weekend. Początek meczu w hali przy ul. Głowaczowskiej o godz. 18.00. Tradycyjnie wstęp wolny. Liczymy na głośne wsparcie ze strony kozienickich kibiców. Nasz zespół potrzebuje go teraz o wiele bardziej niż zwykle.
Energii naszym siatkarzom dodają Enea oraz Gmina Kozienice.