Już w najbliższą sobotę siatkarze Enei KKS-u Kozienice podejmą na własnym parkiecie Extrans Sędziszów Małopolski. Szykuje się emocjonujące widowisko. Śmiało można powiedzieć, że będzie to starcie dwóch faworytów do wygrania grupy 6. Początek o godz. 18.00.
Kibicie w Kozienicach doskonale pamiętają zeszłoroczne mecze obu ekip. KKS i Extrans w ciągu ostatniego roku mierzyły się ze sobą aż pięciokrotnie: dwa razy w rundzie zasadniczej i trzy razy w play-offach. Podopieczni Marka Grzelczaka przegrali tylko jedno z tych pięciu spotkań, ale żaden z tych meczów nie należał do łatwych. Sety często kończone były na przewagi, a emocje na parkiecie sięgały zenitu. Tak może być i w najbliższą sobotę.
Extrans w swoim składzie posiada kilku wyróżniających zawodników. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na środkowych. Łukasz Perłowski przez lata (16 lat!) grał w Resovii, z którą sięgał po najwyższe trofea. W tym sezonie środek Extransu wzmocnił też Tomasz Kusior, który w ostatnich latach mocno przyczynił się do awansu do I ligi Politechniki Lubelskiej i Avii Świdnik. Trzeciego ze środkowych drużyny z Sędziszowa pamiętamy raczej z innych powodów. Jakub Kalandyk „błysnął” w jednym z meczów play-off niesportowym zachowaniem i „podpadł” naszym kibicom. W ubiegłym sezonie mocno we znaki kozieniczanom dali się również Tomasz Kotyla i Patryk Grendysa, z których zagrywkami nasi zawodnicy mieli ogromne problemy.
Tegoroczne rozgrywki Extrans rozpoczął od wysokiego zwycięstwa 3:0 (-12, – 19, -13) nad Spartą AGH Kraków, które pozwoliło po 1. kolejce wskoczyć na fotel lidera. Z kolei kozieniczanie pokonali tydzień temu na własnym parkiecie 3:1 Hutnika Kraków. Podopieczni Marka Grzelczaka, mimo korzystnego wyniku, nie mogą zaliczyć tego spotkania do najbardziej udanych. Po naszej stronie zdecydowanie zabrakło koncentracji i konsekwencji. W najbliższą sobotę potrzebna będzie znacznie większa determinacja. I na to liczymy!
Przypominamy wszystkim kibicom, że mimo pandemii, trybuny pozostają otwarte. Obowiązuje dystans społeczny, więc zajmujemy co drugie miejsce. W sobotę widzimy się na meczu. Jak zawsze, wstęp wolny.
Energii naszym siatkarzom dodaje Enea!