post

KKS żegna się z rozgrywkami. Arka wygrała trzecie spotkanie

Siatkarze Enei KKS-u Kozienice ulegli 1:3 KS Arce Tempo Chełm w czwartym meczu fazy play-off. Dla ekipy z Lubelszczyzny było to trzecie zwycięstwo w tym etapie i to oni zagrają w turnieju półfinałowym, a kozieniczanie żegnają się z rozgrywkami.

W niedzielę trener Marek Grzelczak postawił po raz kolejny na ten sam skład. Na parkiecie zameldowali się: Kacper Kędra, Wojciech Kwiecień, Marcin Obremski, Roman Oroń, Maciej Kałasz, Daniel Ostrowski i Robert Głogowski na libero.

Lepszy start niż wczoraj

Początek meczu był bardzo wyrównany i obie ekipy szły łeb w łeb, bez żadnych dłuższych serii. Od pierwszych minut było wiadomo, jak ważna w tym spotkaniu będzie zagrywka. U gospodarzy świetnie kolejny raz radzili sobie w tym zakresie Goss i Misztal, ale i kozieniczanie nie pozostawali dłużni. Asy w tej odsłonie zaliczyli Kałasz, Oroń i Kędra.

W połowie seta KKS lekko odskoczył i przy stanie 13:16 trener gospodarzy wziął czas. Po przerwie Obremski posłał asa. Walka była cały czas zacięta, a gospodarze nie odpuszczali. Przy stanie 18:19 o czas poprosił Marek Grzelczak. Po przerwie, na raty, ale zapunktowaliśmy.

Po raz kolejny szykowała się nerwowa końcówka. Przy stanie 22:23 na zagrywce znowu pojawił się Goss. Odrzucił kozieniczan od siatki i Arka wyrównała. O czas poprosił Marek Grzelczak. Niestety kolejnej akcji też nie skończyliśmy. W kolejnej postawiliśmy blok i było 24:24. Gra na przewagi ciągnęła się kilka dobrych minut, ale ostatecznie górą okazał się KKS. Sporo w tym pomogły dobre zagrywki Kędry. Seta wygraliśmy do 28.

Jędrzej Goss show

Początek drugiej odsłony wyglądał bardzo podobnie. Znów byliśmy świadkami twardej gry na wysokim poziomie, punkt za punkt, przynajmniej do stanu 8:7. Potem wpadliśmy w blok rywali i ci zaczęli nam uciekać. Przy stanie 12:9 Marek Grzelczak wziął czas.

Trzeba przyznać, że rywale bardzo dobrze ustawiali się pod nasze ataki i solidnie bronili, przez co trudno było nam punktować. Do tego doszły nasze błędy i przy 15:10 Marek Grzelczak brał drugi czas. Po kolejnym ataku Obremskiego w out, przy stanie 16:10 w jego miejsce na parkiecie pojawił się Piotr Skałbania. Niestety było po secie, a spora zasługa w tym potężnych zagrywek Gossa, który rozmontował naszą grę w tej odsłonie. Wypożyczony z I-ligowej Politechniki zawodnik napsuł naszym graczom krwi na parkiecie.

Ostatecznie seta przegraliśmy do 15.

Fatalny set

Trzeciego seta zaczęliśmy fatalnie. Po serii naszych błędów rywale prowadzili 4:0. Odpowiedzieliśmy trzema naszymi punktami z rzędu, by potem znowu dać zagrać serię rywalom. Było 7:3.

Niestety psuliśmy sporo zagrywek i nie błyszczeliśmy w ataku. Przy stanie 12:7 Marek Grzelczak poprosił o czas. Niestety, w naszym zespole brakowało życia. Gospodarze punktowali hurtowo, a my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

W końcówce KKS rzucił się do ataku, ale było już za późno. Przy stanie 23:17 trener gospodarzy wziął czas. Zmniejszyliśmy stratę, ale seta przegraliśmy do 18.

Koniec gry

Początek czwartego seta to znowu lekka przewaga gości, która jednak sukcesywnie przybliżała ich do awansu do kolejnego etapu rozgrywek. Przy stanie 10:7 trener Marek Grzelczak wziął pierwszy czas.

W naszej grze wyraźnie jednak czegoś brakowało i nie potrafiliśmy tego zmienić. Przy 14:10 trener kozieniczan poprosił o drugi czas. Na domiar złego popełnialiśmy stanowczo zbyt dużo błędów. Seta przegraliśmy do 19, a cały mecz 1:3.

Tym samym KKS pożegnał się z tegorocznymi rozgrywkami z wielkim uczuciem niedosytu. Po bardzo dobrej rundzie zasadniczej, śrubowaniu rekordu meczów bez porażki, zatrzymaliśmy się na fazie play-off. Na przestrzeni czterech spotkań Arka okazała się lepsza, chociaż kozieniczanie mieli swoje momenty i była szansa to wygrać. Zabrakło chłodnej głowy w kluczowych momentach, a może i dłuższej ławki rezerwowych, bo w play-offach zagraliśmy bez obydwu braci Korycińskich czy Kamila Kapusty.

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea.

KS Arka Tempo Chełm – Enea KKS Kozienice 3:1 (28:30, 25:15, 25:18, 25:19)
Arka: Misztal, Perłowski, Czarnecki, Goss, Gosik, Olejniczek, Piłat (libero) oraz Dobrowolski
KKS: Kędra, Kwiecień, Obremski, Kałasz, Oroń, Ostrowski, Głogowski (libero) oraz Skałbania, Jeziorowski