Po dwóch ligowych wyjazdach (i jednym pucharowym) Enea KKS Kozienice zagra w końcu przed własną publicznością. W sobotę, 13 listopada, zespół prowadzony przez Marka Grzelczaka i Michała Kalitę podejmie Bzurę Ozorków. Początek meczu tradycyjnie o godz. 18.00.
Bzura to piąty zespół ubiegłorocznych rozgrywek w dawnej grupie 3. Obecny sezon ekipa z województwa łódzkiego rozpoczęła w niezłym stylu. Rywale po sześciu kolejkach mają 12 punktów, co daje im trzecią lokatę – za BAS-em (18 pkt) i Arką (14 pkt). Do tej pory przegrali dwa razy: po tie-breaku z Camperem Wyszków i 3:1 z Wolą Warszawa. Trzy ostatnie mecze wygrali, kolejno z: Centrum, Trójką i Lotnikiem.
Znacznie gorszy początek sezonu notuje KKS. Kozienicki zespół wygrał zaledwie dwa spotkania i z dorobkiem 8 punktów plasuje się na siódmej pozycji. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że punktujemy gorzej niż gramy i powinniśmy regularnie zacząć się wspinać ku górze tabeli. Do końca rozgrywek bardzo daleko, a forma naszego zespołu wydaje się stabilizować. Tydzień temu KKS, mimo że nie zapunktował, to postawił się niepokonanemu liderowi. Teraz bardzo przydałyby się trzy punkty, na co mocno liczymy.
Mecz z Bzurą zaplanowano na najbliższą sobotę. Początek o godz. 18.00. Jak zawsze – wstęp wolny. Widzimy się w hali przy ul. Głowaczowskiej i liczymy na głośny doping.
Energii naszym siatkarzom dodają Enea i Gmina Kozienice.