Pięć świetnych setów zobaczyli w sobotę, 15 kwietnia, kibice Enei KKS-u Kozienice. W ostatnim meczu sezonu 2022/23 podopieczni Marka Grzelczaka i Michała Kality podejmowali u siebie walczące o utrzymanie Centrum Augustów. Kozieniczanie przegrywali w tym spotkaniu już 0:2, ale po raz kolejny pokazali determinację i wygrali po tie-breaku. Co więcej, dzięki porażce Woli, rzutem na taśmę wskoczyli na 5. miejsce w tabeli grupy nr 2. Takiego scenariusza nie powstydziliby się najlepsi filmowcy.
Ostatni w tym sezonie mecz zaczęliśmy w składzie: Wojtek Ranecki na rozegraniu, Kuba Baranowski i Daniel Ostrowski na przyjęciu, na środku Bartek Koryciński i Michał Trąbka, w ataku Piotr Skałbania, a na libero Robert Głogowski.
Walka od początku, ale mocno średni start
Już pierwsze akcje tego spotkania zapowiadały ciekawą rywalizację. KKS, co prawda, miał już zagwarantowane 6. miejsce w stawce, ale zachowywał szansę na 5. lokatę. Goście z kolei bili się o utrzymanie. Przez kilkanaście minut oglądaliśmy grę praktycznie punkt za punkt, aż do stanu 9:7. Wtedy to kozieniczanie stanęli. Centrum ładnie broniło, my nie kończyliśmy ataków, goście dorzucili asa i zrobiło się 9:12. Kilka chwil później rywale pociągnęli kolejną serię, głównie za sprawą naszych błędów. Było 12:18. Gra KKS-u się posypała i nie nawiązaliśmy w tej partii już równej walki, przegrywając ją do 18.
Po tym secie miała miejsce mała uroczystość. Członek zarządu klubu Krzysztof Jeziorowski i kierownik drużyny Rafał Bąk wręczyli koszulki klubowe przedstawicielom sponsorów KKS-u: Burmistrzowi Gminy Kozienice Piotrowi Kozłowskiemu i Przewodniczącemu Komisji Międzyzakładowej NSZZ ,,SOLIDARNOŚĆ’’ przy Enei Wytwarzanie Jackowi Bolkowi.
Pierwszy pościg nieudany
Początek drugiego seta też nie był dla nas udany. Niespecjalnie wyglądało nasze przyjęcie, brakowało groźnych i skutecznych ataków i po chwili przegrywaliśmy 3:8. Sygnał do pościgu dał Koryciński, przy którego piłkach doszliśmy do stanu 11:11. Za chwilę dwa asy serwisowe dorzucił Daniel Ostrowski (w całym meczu 5-krotnie punktował bezpośrednio zagrywką) i prowadziliśmy 15:13. Niestety tylko na chwilę. Goście odpowiedzieli trzema blokami i to oni znów byli górą. Podobnie zresztą w końcówce seta, gdzie popełnili znacznie mniej błędów od nas i wygrali do 23.
Drugi pościg znacznie lepszy
Trzeci set wyglądał bardzo podobnie do drugiego. Nasze problemy z kończeniem ataków przy dobrej grze w obronie rywali sprawiły, że przegrywaliśmy 8:11. Wtedy na zagrywce pojawił się Michał Koryciński i dopisał do swojego dorobku dwa asy. Było 11:11, a po ładnych atakach Ostrowskiego i bloku Kałasza mieliśmy trzy punkty przewagi (16:13). Mimo to, w końcówce seta Centrum doprowadziło do remisu (22:22). Tym razem to my zachowaliśmy zimną krew, a 25. punkt zdobył dla nas Maciej Kałasz.
Siatkarskie widowisko
Czwarty set przyniósł nam największe emocje i prawdziwy sportowy rollercoaster. Centrum kilkukrotnie nam uciekało, to na dwa, to na trzy punkty, a w połowie seta ogarnęła nas niemoc. Co więcej, na potęgę psuliśmy zagrywki (ponad 1/3 zepsutych piłek w całym secie). W efekcie rywale prowadzili 12:17 i wiele osób myślało, że jest po meczu. W kolejnych akcjach wygraliśmy walkę na siatce, dorzuciliśmy blok i atak Kuby po dobrej obronie. Przy 15:18 trener Centrum wziął czas. KKS wrócił jednak do gry i za chwilę było 20:20, a po asie Bartnika 22:21. Działo się, a kozienicka publiczność oszalała. Przy stanie 24:23 mieliśmy piłkę setową w powietrzu, ale nieznacznie pomylił się Kuba Baranowski. W grze na przewagi to kozieniczanie okazali się lepsi, a 27 punkt zdobyliśmy po autowym ataku gości.
Demolka w tie-breaku
Na piątego seta siatkarze Centrum wyszli wyraźnie zdenerwowani i brakowało im koncentracji. Psuli zagrywkę za zagrywką, a tymczasem kozieniczanie grali jak nakręceni. Baranowski i Ostrowski obijali blok rywali, kiwkę (trzecią w meczu) dorzucił Ranecki, a siatkarze Centrum odpowiadali atakami w aut. W efekcie wygraliśmy tie-breaka do 6, a mecz 3:2.
Zmiany w tabeli
Przypominamy, że mecze Metra z Czarnymi (3:1) i Sparty ze Spałą (3:0) rozegrano awansem. W sobotę Arka wygrała 3:0 z Lechią II, Camper 3:2 pokonał AZS Olsztyn, a Wola niespodziewanie uległa 1:3 Trójce Międzyrzec Podlaski. I ten ostatni wynik namieszał w tabeli. Dzięki zdobytym w sobotę dwóm punktom KKS awansował na 5. miejsce kosztem Woli. Z drugiej strony Trójka wskoczyła na 10. lokatę, a Centrum dołączyło do AZS-u Olsztyn w strefie spadkowej. O spadku zadecydował zaledwie jeden punkt.
W turnieju półfinałowym zagrają Arka Chełm (22 zwycięstwa, 64 punkty!) oraz Sparta Grodzisk Mazowiecki (53 punkty). Natomiast kozieniczanie poprawili swój rezultat z ubiegłego sezonu i co cieszy najbardziej skończyli z dodatnim bilansem (12 zwycięstw, 10 porażek).
Tym samym sezon 2022/23 dla kozienickiej drużyny dobiegł końca. Gorąco dziękujemy wszystkim naszym kibicom, sponsorom i sympatykom siatkówki za wsparcie w ciągu tych siedmiu intensywnych miesięcy. Już dziś zapraszamy na kolejne ligowe emocje w sezonie 2023/24. Śledźcie naszą stronę, bo o wszystkim będziemy informować na bieżąco. Raz jeszcze – DZIĘKUJEMY!
Energii naszym siatkarzom dodają Enea i Gmina Kozienice.
Enea KKS Kozienice – UKS Centrum Augustów 3:2 (18:25, 23:25, 25:23, 27:25, 15:6)
KKS: Ranecki, B. Koryciński, Baranowski, Trąbka, Ostrowski, Skałbania, Głogowski (libero) oraz M. Koryciński, Kałasz, Bartnik
UKS: Stanisławajtys, Mołs, Skrypczak, Peryt, Bangrowski, Gołkowski, Gomułka (libero) oraz Shkliar, Azab Elsayed
fot. Mariusz Basaj / Enea KKS Kozienice