post

Pewne zwycięstwo kozieniczan. Przepaść w trzecim i czwartym secie

Siatkarze Enei KKS-u pewnie pokonali na wyjeździe Campera Wyszków w czterosetowym pojedynku. Kozieniczanom trafiła się mała wpadka w drugim secie, co z nawiązką nadrobili w dwóch kolejnych odsłonach. Podopieczni Marka Grzelczaka i Michała Kality dopisali sobie trzy punkty i umocnili się na pozycji wicelidera.

Spotkanie nasz zespół rozpoczął w składzie: Wojciech Ranecki na rozegraniu, Bartłomiej Koryciński i Maciej Kałasz na środku, Daniel Ostrowski i Jakub Baranowski na przyjęciu, Antoni Sokołowski w ataku i Robert Głogowski na libero.

Dobry start

Pierwsze akcje tego meczu upłynęły pod znakiem gry punkt za punkt. Kozieniczanie jednak dość szybko rozpoczęli ucieczkę. Od stanu 5:4 doprowadzili do wyniku 5:8 i gospodarze po raz pierwszy prosili o czas. Zapunktowali dwukrotnie i zmniejszyli dystans, ale tylko na chwilę. KKS odskoczył do 8:12. Przy 10:15 trener Campera wziął drugi czas. Kozieniczanie prowadzili już 7 punktami (13:20), ale gospodarze jeszcze mocno powalczyli i wygrali cztery kolejne akcje. Nie odpuszczali do końca, a ostatecznie seta wygraliśmy do 22.

Jak w kalejdoskopie

Jeszcze lepiej rozpoczęliśmy drugą partię. Po chwili prowadziliśmy 0:3, a następnie 2:6. Z bezpiecznej przewagi nie mogliśmy się jednak długo cieszyć, bo Camper złapał kontakt przy stanie 10:10, a chwilę potem wyszedł na pierwsze w tym secie prowadzenie (12:11). Zaczęła się wymiana punkt za punkt. Lekka przewaga była po stronie Campera, którego zawodnicy dwukrotnie urwali się nam z wynikiem. Przy stanie 23:20 trener kozieniczan prosił o czas, ale w tym secie już nie punktowaliśmy…

Podrażnieni kozieniczanie równie dobrze rozpoczęli trzecią odsłonę, bo od prowadzenia 1:6. Z każda chwilą ta przewaga sukcesywnie dalej rosła (2:11). Przy stanie 8:19 trener zdecydował się wpuścić zmienników. Na parkiecie pojawili się Dominik Kiernoz i Adam Ostrowski, a za chwilę Karol Bartnik i Kamil Kapusta. KKS prowadził 14 punktami (9:23), a seta wygrał do 11!

Kropka nad i

Kozieniczanie nie zamierzali na tym zaprzestać i po chwili prowadzili w czwartym secie 0:5, a po chwili 2:11 i kolejno 4:16! Po raz kolejny na parkiet wybiegli rezerwowi. Gospodarze chcieli jeszcze powalczyć i zmniejszyli stratę, ale było za późno. Ostatecznie wygraliśmy do 19 punktów, kończąc spotkanie.

Trzymamy wicelidera

KKS zanotował kolejne trzy punkty i umocnił się na pozycji wicelidera z dorobkiem 44 punktów. W pozostałych spotkaniach również było ciekawie. Metro wygrało tie-breaka z Trójką, a KS Błonie uległo w pięciu setach Spale II. Cztery sety grano w Kobyłce, gdzie gospodarze przegrali z Lechią II. W trakcie pisania tego tekstu wciąż trwa pojedynek Necka z Wolą, a spotkanie Sparty z Volleyem Ostrołęka przełożono na 9 marca.

Swój kolejny mecz kozieniczanie rozegrają 17 lutego. Na wyjeździe zmierzą się z Metrem Warszawa. Kolejny domowy mecz dopiero 16 marca.

Energii naszym siatkarzom dodają Enea i Gmina Kozienice.

KS Camper Wyszków – Enea KKS Kozienice 1:3 (22:25, 25:20, 11:25, 19:25)
KKS: Ranecki, B. Koryciński, Kałasz, Baranowski, D. Ostrowski, Sokołowski, Głogowski (libero) oraz Kiernoz, A. Ostrowski, Bartnik, Kapusta
Camper: K. Wojtkowski, T. Wojtkowski, Linkiewicz, Szewczyk, Rosa, Obrębski, Olszewski / Pakieła (libero) oraz Szostek, Bodzon, Stalmach