post

KKS wygrał w Rzeszowie. Trzy punkty jadą do Kozienic

Siatkarze Enei KKS-u Kozienice pokonali w sobotę 3:1 młody zespół AKS-u V LO Rzeszów. Dla podopiecznych Marka Grzelczaka było to pierwsze ligowe spotkanie od ponad miesiąca. I chociaż kozieniczanie byli bez dwóch zdań faworytami tego meczu, to chwilami widać było brak regularnej gry. Brak koncentracji na parkiecie kosztował nas straconego seta. Najważniejsze jednak, że trzy punkty zasiliły dorobek kozienickiego teamu.

Pod nieobecność kontuzjowanego Michała Korycińskiego, trener Marek Grzelczak postawił na Daniela Ostrowskiego. Oprócz niego, w wyjściowym składzie znaleźli się: Marcin Obremski, Krzysztof Jeziorowski, Bartłomiej Koryciński, Kacper Kędra, Wojciech Kwiecień i Robert Głogowski na libero.

Senny start

Początek spotkania nie wyglądał dobrze w wykonaniu kozienickiego zespołu. Wyraźnie brakowało nam koncentracji. Nie kończyliśmy ataków, a młodzież z Rzeszowa ambitnie grała w obronie. Zaczęło się od prowadzenia AKS-u 5:1 , a następnie 9:5. Wtedy ożywiła sie nasza gra. Najpierw postawiliśmy skuteczny potrójny blok, a za chwilę na rozgrywce zaszalał Daniel Ostrowski. Odrzucił rywali od siatki, a my punktowaliśmy. Przy stanie 9:9 trener gospodarzy poprosił o czas. Po przerwie rywale znów próbowali odskoczyć (11:9), ale odpowiedzieliśmy podwójnym blokiem i atakiem Kędry. Pierwsze prowadzenie objęliśmy przy stanie 11:12, a rywale coraz częściej się mylili. Przy wyniku 14:16 trener gospodarzy wziął drugi czas. Niewiele to pomogło. Po przerwie dobrze atakował Krzysztof Jeziorowski, a na zagrywce sprawdzał się Marcin Obremski.

KKS odskoczył na 15:21, a potem 17:23 i… nie mógł skończyć seta. W końcówce popełniliśmy wiele błędów i nie mogliśmy postawić kropki nad i. Udało się to Kacprowi Kędrze, który posłał potężny atak na 22:25

Festiwal zagrywek

Początek drugiej partii to popisy na zagrywce Kacpra Kędry. Dwa asy i odrzucanie rywali od siatki pozwoliło objąć prowadzenie 1:5. KKS utrzymywał bezpieczne prowadzenie do stanu 5:9, a potem na kilka chwil nasza gra się posypała. Nie kończyliśmy ataków, a gospodarze doprowadzili do wyrównania (10:10).

Kolejne akcje ułożyły się jednak po naszej myśli. Najpierw rywale obili siatkę, a potem Kędra obił blok rywali. Chwilę potem Jeziorowski dołożył asa i było 10:15. Młodzież z Rzeszowa próbowała gonić i nawet złapali kontakt na 2 punkty, ale tylko na chwilę. Kędra dwukrotnie posyłał asy, a kolejnego dołożył Obremski. Seta wygraliśmy do 19 i prowadziliśmy w meczu 2:0.

Koszmarna trzecia partia

Na trzeciego seta nasi zawodnicy chyba nie do końca wyszli na parkiet. Przespany początek partii sprawił, że rywale odlecieli na 4:0. Musieliśmy gonić, a przy tym popełnialiśmy sporo błędów. Przez chwilę punktowaliśmy głównie po bezpośrednich błędach AKS-u.

Najbliżej złapania kontaktu byliśmy przy stanie 12:10, kiedy postawiliśmy dobry blok. Niestety chwilę potem popełniliśmy trzy błędy z rzędu i było 15:10. W dalszej części tej odsłony gra nam sie kompletnie nie kleiła, a rywale odjechali na 8 punktów. Trener Marek Grzelczak, widząc co dzieje się na parkiecie, dał chwilę odpocząć pierwszemu składowi i wpuścił na parkiet zmienników. Warto odnotować fakt, że w barwach KKS-u zadebiutował Roman Oroń. Nie miał zbyt wiele czasu do gry, ale posłał kilka silnych ataków i dorzucił zepsutą zagrywkę. Na parkiecie zameldował się także najnowszy nabytek KKS-u Michał Adamczuk, który w drużynie oficjalnie jest dopiero od czwartku.

Tej partii raczej nikt w zespole nie będzie dobrze wspominał. Trzeciego seta przegraliśmy do 17 punktów.

Festiwal błędów

Czwarta partia przyniosła sporo nerwów po obu stronach, przynajmniej na początku odsłony. Dłuższą chwilę gra toczyła się punkt za punkt, a raczej błąd za błąd. Tak było do stanu 4:5. Wtedy w końcu zapunktowaliśmy po ładnej akcji, a chwilę potem wykorzystaliśmy wracającą piłkę po zagrywce Ostrowskiego i było 4:7. KKS już nie zamierzał oddać prowadzenia.

Chociaż nie brakowało błędów po obu stronach, to popełnialiśmy ich znacznie mniej od rywali, którym coraz bardziej brakowało chłodnych głów. KKS długo utrzymywał dwu-, trzypunktowe prowadzenie, by w końcówce odjechać. Sporo w tym zasługi zagrywek Marcina Obremskiego, który odrzucił rywali do siatki i dołożył kolejnego asa. Kozieniczanie prowadzili już 6 punktami (15:21).

W końcówce seta na parkiecie znowu pojawili się zmiennicy, ale rywale nie dali im zbyt wielu okazji do pogrania piłką – ostatnie punkty w meczu zdobyliśmy po ich błędach. Najpierw posłali piłkę w siatkę, a potem przekroczyli linię przy zagrywce.

KKS wygrał czwartego seta do 19, a cały mecz 3:1. Po czterech rozegranych spotkaniach kozieniczanie mają komplet 12 punktów.

Ciasno w  górze tabeli

Sobota była bardzo ciekawa na parkietach grupy 6. MOSiR Jasło pokonał u siebie 3:1 Hutnika i to był jedyny mecz, gdzie triumfowali gospodarze. Karpaty Krosno wygrały 3:0 w Ropczycach, Sparta tak samo w Gorlicach, a Extrans przełamał się w Chełmie, pokonując Arkę 3:1.

Liderem pozostaje Arka – 16 pkt w 7 meczach, drugi jest MOSiR 15 pkt w 5 meczach, trzecie Karpaty 15 pkt w 7 meczach, a czwarty KKS – 12 pkt w 4 meczach.

Atak na wicelidera

Podopieczni Marka Grzelczaka już jutro będą mieli okazję do wskoczenia na fotel wicelidera. Muszą jednak wygrać zaległy mecz z Błękitnymi Ropczyce 3:0. Spotkanie zostanie rozegrane w niedzielę, 15 listopada. Trzy punkty, przypadku wysokich różnic w setach, dadzą nam wicelidera.

Trzeba będzie jednak zagrać lepiej niż dziś, a na pewno zachować pełne skupienie. W sobotę chwilami koncentracji zwyczajnie brakowało. Trzymamy kciuki!

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea!

AKS V LO Rzeszów – Enea KKS Kozienice 1:3 (22:25, 19:25, 25:17, 19:25)
KKS: Obremski, Kędra, Jeziorowski, B. Koryciński, Ostrowski, Kwiecień, Głogowski (libero) oraz Oroń,, Skałbania, Kapusta, Kalita, Kałasz, Adamczuk

fot. Podkarpackie LIVE

post

Kolejny zawodnik dołączył do kadry KKS-u

Michał Adamczuk zasilił szeregi Enei KKS-u Kozienice. 22-letni przyjmujący już trenuje z naszym zespołem. Jak widać, klub przerwę od gry wykorzystał nie tylko na treningi, ale też na uzupełnienia kadry.

Adamczuk ma 22 lata i jest zawodnikiem TPS-u Lublin. Dwa poprzednie sezony spędził na wypożyczeniu w III-ligowym KS CFKiS Bełżyce. 12 listopada oficjalnie dołączył do KKS-u. Również na zasadzie wypożyczenia.

22-latek gra na pozycji przyjmującego. Klub poszukiwał gracza na tę pozycję, bo z kontuzją (skręcona noga) boryka się Michał Koryciński. „Korka” czeka przerwa od gry.

Adamczuk już trenuje z naszą drużyną. – To chłopak z potencjałem. Skoczny i dynamiczny, a przy tym skromny i pracowity – usłyszeliśmy od jednego z działaczy klubu. Nowy gracz KKS-u w najbliższy weekend uda się z drużyną na mecze do Rzeszowa i Ropczyc.

Witamy Michała na pokładzie i życzymy samych sukcesów!

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea.

post

KKS (w końcu) wraca do gry! W ten weekend dwa mecze

Siatkarze Enei KKS-u Kozienice wracają do gry po przerwie spowodowanej koronawirusem – najpierw w naszej drużynie, a następnie w teamie jednego z rywali. W najbliższy weekend, 14 i 15 listopada, podopieczni Marka Grzelczaka rozegrają dwa wyjazdowe spotkania – najpierw z AKS V LO Rzeszów, a następnie zaległe z Błęktinymi Ropczyce.

Tegoroczny sezon najlepiej określić jako „szarpany”. Z powodu koronawirusa mecze coraz częściej są przekładane i tylko część odbywa się w pierwotnie zaplanowanych terminach. W efekcie poszczególne ekipy mają różną liczbę rozegranych spotkań. Trzy zespoły zagrały po sześć meczów, a KKS zaledwie… trzy! Najmniej w grupie.

Ostatni raz o ligowe punkty podopieczni Marka Grzelczaka walczyli 10 października. Od tego czasu przeszli kwarantannę, a od dwóch tygodni trenują w pełnym składzie. W tym czasie szeregi zespołu wzmocnił nowy atakujący – Roman Oroń. Niestety, w ostatnich dniach Michał Koryciński skręcił nogę i czeka go przerwa od gry (minimum miesiąc). W tej sytuacji klub poszukuje kolejnego wzmocnienia osobowego.

Najpierw z AKS-em

KKS musi w tej chwili „gonić” zaległe spotkania, dlatego w najbliższy weekend nasz zespół rozegra dwa mecze.

14 listopada zagramy planowy mecz 7. kolejki z AKS-em V LO Rzeszów. AKS wrócił po przerwie na poziom II ligi, ale nie jest to najlepszy sezon dla młodzieży ze stolicy Podkarpacia. W sześciu spotkaniach ugrali zaledwie 5 punktów i zajmują 8. miejsce w tabeli. Póki co, wygrali tylko z ostatnimi Gorlicami (bez punktów w tym sezonie) i po tie-breaku ze Spartą Kraków (2 punkty, przedostatnie miejsce).

Ostatni raz nasze zespoły o ligowe punkty mierzyły się w sezonie 2018/19. Wówczas dwukrotnie wygrał KKS – 3:1 u siebie i 3:0 na wyjeździe.

Potem z Błękitnymi

Dzień później zmierzymy się w zaległym spotkaniu z Błękitnymi Ropczyce. Błękitni w tym sezonie rozegrali cztery spotkania i z dorobkiem 8 punktów zajmują 5. miejsce w tabeli – tuż za KKS-em (3 mecze – 9 punktów).

Trudno ocenić w jakiej formie są nasi rywale, gdyż punkty jak do tej pory zdobywali w spotkaniach z trzema ostatnimi zespołami w stawce.

W ubiegłym sezonie to KKS dwukrotnie był górą, zwyciężając 3:0, w tym bardzo wysoko w Kozienicach. Faworytem obu weekendowych meczów są bez wątpienia kozieniczanie. Pytanie tylko jak bardzo przerwa od ligowej gry odcisnęła piętno na ich formie. Jesteśmy jednak dobrej myśli i trzymamy kciuki!

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea.

14.11.2020 AKS V LO Rzeszów – Enea KKS Kozienice
15.11.2020 KS Błękitni Ropczyce – Enea KKS Kozienice

post

Solidne wzmocnienie KKS-u. Doświadczony gracz dołączył do zespołu

Roman Oroń, były zawodnik pierwszoligowych ekip, dołączył do Enei KKS-u Kozienice. Utalentowany gracz już trenuje z naszym zespołem.

Roman Oroń (rocznik 92.) to nominalny środkowy bloku, ale może grać również na pozycji atakującego. I właśnie z myślą o wzmocnieniu ataku naszego zespołu dołączył do drużyny. Oroń mierzy 205 cm i dysponuje zasięgiem ataku rzędu 350 cm.

Przede wszystkim jednak, to bardzo doświadczony gracz. W przeszłości reprezentował barwy pierwszoligowych zespołów, m.in. AZS-u TSV Sanok, KPS-u Siedlce, a ostatnio Politechniki Lubelskiej.

Zawodnik już trenuje z naszą drużyną i bardzo dobrze sprawuje się na parkiecie. Niewykluczone, że zobaczymy go w akcji już w najbliższych spotkaniach. Miejmy tylko nadzieję, że pandemia koronawirusa pozwoli na dogranie sezonu.

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea!

post

Mieliśmy grać, ale nie zagramy… Znowu koronawirus

Wygląda na to, że kolejne spotkanie Enei KKS-u Kozienice nie dojdzie do skutku w pierwotnym terminie. W sobotę, 7 listopada, podopieczni Marka Grzelczaka mieli zmierzyć się u siebie z KS Arką Tempo Chełm. W zespole rywali wykryto jednak koronowirusa. W tej sytuacji pozostaje tylko odwołanie spotkania. Czekamy jeszcze na oficjalną decyzję PZPS w tej sprawie.

Dla kozieniczan, którzy sami pauzowali przez COVID, miało to być pierwsze ligowe spotkanie od miesiąca. Ostatni mecz KKS rozegrał 10 października. Następne, kolejno z MOSiR-em Jasło i Błękitnymi Ropczyce, zostały przełożone na listopadowe terminy.

Pandemia mocno miesza w tegorocznych rozgrywkach II ligi. Na kwarantannie, jak do tej pory, oprócz naszego zespołu byli również zawodnicy Sparty Kraków. Teraz na kwarantannę wybiorą się najpewniej siatkarze z Lubelszczyzny.

Co więcej, z powodu dużej liczby spotkań (10 zespołów) i sporych odległości pomiędzy poszczególnymi miastami, część ekip rozgrywała niektóre swoje mecze „awansem”. W efekcie, po 5. kolejkach, dwa zespoły mają rozegrane już sześć spotkań, a trzy ekipy (w tym KKS) zagrały po zaledwie trzy mecze. Teraz da dysproporcja zwiększy się jeszcze bardziej.

Komentarz redakcji strony www.kkskozienice.pl:

Bardzo nam przykro, że kolejny raz musimy publikować takie newsy. Mieliśmy już gotowy tekst zapowiedzi sobotniego spotkania, na które czekamy od dawna. Dosłownie pięć minut przed jego publikacją odebraliśmy telefon o odwołanym meczu.

Mamy nadzieję, że mimo trudnych warunków epidemiologicznych, uda się dograć ten sezon do końca. Niestety, z tygodnia na tydzień, sytuacja robi się coraz poważniejsza. Znalezienie nowych terminów spotkań nie zawsze jest proste. Dochodzi też do sytuacji, kiedy jedne zespoły bardzo długo nie grają, a następnie muszą rozgrywać mecze „hurtem”.

Siatkarzom Arki życzymy dużo zdrowia. Mamy nadzieję, że wkrótce spotkamy się na parkiecie!

Energii naszym zawodnikom dodaje Enea!

post

KKS wraca do pełnych treningów, w weekend grali inni

Wszyscy siatkarze Enei KKS-u Kozienice są już zdrowi, a drużyna wznawia treningi w pełnym składzie. Pierwszy z nich zaplanowano na wtorek, 27 października. Na ligowe granie jednak jeszcze chwilę poczekamy, bo w terminarzu widnieje przerwa z okazji Dnia Wszystkich Świętych.

Przerwa w grze naszej drużyny spowodowana była kwarantanną, wynikającą z potwierdzonych zakażeń koronawirusem wśród kozienickich siatkarzy. Na szczęście, mimo objawów, chorobę przeszli dość łagodnie.

Z powodu kwarantanny musieliśmy przełożyć dwa spotkania. Mecz u siebie z MOSiR-em Jasło rozegramy dopiero 22 listopada. Ciągle nie znamy jeszcze nowej daty wyjazdowego pojedynku z Błękitnymi Ropczyce.

Regularne ligowe granie nasz zespół wznowi dopiero 7 listopada (weekend 31.10-1.11 to planowa przerwa w rozgrywkach). Podejmiemy wtedy u siebie lidera tabeli – Arkę Lublin. To będzie jedno z tych spotkań, które będą miały bezpośredni wpływ na końcową klasyfikację. Zapowiada się dobre widowisko, więc miejmy nadzieję, że do tego czasu zniesiony zostanie zakaz uczestniczenia publiczności w wydarzeniach sportowych.

W weekend grali inni

W ten weekend rozegrano natomiast wszystkie pozostałe spotkania 5. kolejki, a każdy mecz zakończył się zwycięstwem 3:0 gospodarzy. Karpaty pokonały Hutnika, MOSiR zwyciężył z Extransem, AKS z Gorlicami, a Arka zdemolowała Spartę Kraków.

W tabeli prowadzi Arka z dorobkiem 16 punktów w sześciu meczach. Drugie Karpaty mają 12 oczek w pięciu spotkaniach, a trzeci KKS komplet 9 punktów w trzech dotychczas zagranych pojedynkach. Czekamy na kolejne.

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea!

post

Kolejny mecz KKS-u przełożony przez koronawirusa

Zaplanowany na 24 października wyjazdowy mecz Enei KKS-u Kozienice z Błękitnymi Ropczyce nie dojdzie skutki ze względu na kwarantannę w naszej drużynie. 

Przełożone spotkanie z Błękitnymi to efekt kwarantanny po potwierdzonych zakażeniach koronawirusem w naszym zespole. Na szczęście nasi siatkarze czują się już znacznie lepiej. Niebawem powinni wznowić treningi i wrócić do rozgrywek. Mecz z Błękitnymi najprawdopodobniej podopieczni Marka Grzelczaka rozegrają w połowie listopada.

Znamy natomiast nowy termin odwołanego meczu z MOSiR-em Jasło. Spotkanie zostanie rozegrane 22 listopada w Kozienicach, początek o godz. 16.00.

W weekend grali inni

Oprócz siatkarzy z Jasła i Kozienic, w ten weekend pauzowali również siatkarze Sparty Kraków i Błękitnych. Ich spotkanie również zostało przełożone.

Rozegrano natomiast pozostałe mecze 4. kolejki i wszystkie z nich zakończyły się wynikiem 3:0. Hutnik pokonał AKS Rzeszów, Arka – GKPS Gorlice, a Karpaty Krosno po zaciętym pojedynku zwyciężyły nad Extransem Sędziszów Małopolski.

Arka rozegrała też zaległe spotkanie 2. Kolejki z Hutnikiem Kraków i dość niespodziewanie przegrała 2:3. Mimo to, zespół z Lubelszczyzny prowadzi z dorobkiem 13 punktów w 5 meczach. Drugi KKS ma komplet 9 punktów w trzech spotkaniach.

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea!

post

Koronawirus w zespole KKS-u. Mecz z Jasłem się nie odbędzie

U jednego z siatkarzy Enei KKS-u Kozienice potwierdzono zakażenie koronawirusem. Zaplanowany na sobotę mecz z MOSiR-em Jasło nie dojdzie do skutku, a naszych zawodników będzie czekała kwarantanna. Czekamy jeszcze na oficjalne potwierdzenie decyzji przez PZPS.
AKTUALIZACJA: PZPS POTWIERDZIŁ JUŻ PRZEŁOŻENIE MECZU NA INNY TERMIN.

Niestety objawy zaobserwowano też u kolejnych siatkarzy kozienickiej drużyny. W sobotę wszyscy spędzili wspólnie kilka godzin w busie na trasie Kozienice – Krosno. Obecnie nasi zawodnicy czekają na kontakt z sanepidem.

Naszym siatkarzom życzymy dużo zdrowia!

post

Gramy u siebie. W sobotę KKS podejmie MOSiR Jasło

Już w najbliższą sobotę siatkarze Enei KKS-u Kozienice zmierzą się na własnym parkiecie z MOSiR-em Jasło. Początek spotkania o godz. 18.00.

Nasi rywale nie mieli w tym sezonie zbyt wiele okazji do gry – rozegrali bowiem do tej porty tylko jedno spotkanie. W pierwszej kolejce pewnie pokonali u siebie AKS V LO Rzeszów. Mecz 2. kolejki z Gorlicami rozegrają dopiero 31 października, a mecz 3. kolejki ze Spartą został przełożony z powodu kwarantanny w krakowskim zespole.

Trudno zatem zastanawiać się w jakiej dyspozycji są obecnie siatkarze MOSiR-u. Pamiętamy, że w ubiegłym sezonie sprawili sporo problemów kozieniczanom. W meczu u siebie KKS wygrał 3:1, ale trzeci i czwarty set przyniósł zaciętą, pełną emocji grę na przewagi. Łatwo nie było. Na wyjeździe poszło nam znacznie gorzej. Świetnie dysponowani tego dnia na zagrywce rywale wygrali 3:0.

Podopieczni Marka Grzelczaka bardzo dobrze zaczęli bieżący sezon i do tej pory nie zgubili nawet punktu. Z pewnością będą chcieli podtrzymać zwycięską passę, zwłaszcza jeśli myślą o walce o pozycję lidera. W tabeli dalej prowadzi KS Arka Tempo Chełm, która jeszcze nie przegrała seta w tym sezonie.

Sobotni mecz tradycyjnie rozpocznie się o godz. 18.00. Jak zawsze, wstęp wolny. Prosimy kibiców o przestrzeganie zaleceń sanitarnych.

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea.

post

Mamy dobre wiadomości! Kontuzja Kędry znacznie mniej poważna niż myślano

Tydzień zaczynamy od dobrej wiadomości ze sztabu Enei KKS-u Kozienice. Kontuzja Kacpra Kędry w meczu z Karpatami Krosno okazała się znacznie mniej poważna niż pierwotnie zakładano. Palec nie jest jednak złamany!

Przypomnijmy, że w trzecim secie tego meczu Kacper niefortunnie dostał piłką w rękę podczas stawiania bloku i musiał zejść z boiska. Kontuzja wyglądała na złamanie otwarte, polała się krew. Mimo to, prześwietlenie ręki nie wykazało złamania. Kacper ma tylko skaleczenie, które wymaga zagojenia.

Sam zawodnik chce jak najszybciej wrócić do treningów. Możliwe, że mecz z Jasłem będzie musiał przesiedzieć na ławce, ale na kolejne spotkanie powinien być gotowy do gry.

Bardzo nas cieszy taki obrót spraw! Kacper to chyba nasz klubowy terminator : )

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea.