post

(Zdjęcia) Osłabiony KKS uległ Karpatom Krosno

Siatkarze Enei KKS-u Kozienice przegrali na własnym parkiecie 0:3 z KSS Karpatami Krosno. W sobotę, w hali przy ul. Głowaczowskiej zabrakło kilku podstawowych zawodników naszego zespołu, co niestety odbiło się na przebiegu spotkania.

W składzie na sobotni mecz zabrakło naszego kapitana Marcina Obremskiego, rozgrywającego Wojciecha Kwietnia i środkowego Bartosza Jesienia. Wszyscy trzej zostali zawieszeni przez związek za zachowanie podczas listopadowego meczu z Avią Świdnik. Decyzja związku była niezwykle surowa i można się zastanawiać czy adekwatna do sytuacji. Zwłaszcza, że do zdarzenia doszło w listopadzie, a kara odbyli podczas przedostatniego meczu rundy zasadniczej, gdy toczy się walka o miejsca 2-3-4. Ponadto w sobotę nieobecny był Michał Koryciński, którego powstrzymały problemy zdrowotne.

W tej sytuacji trener Marek Grzelczak postawił na skład: Jeziorowski, Czarnecki, Kędra, Kapusta, Ostrowski, Kalita na rozegraniu i Głogowski na libero.

Nierówno, bardzo nierówno

Sobotni mecz nasz zespół zaczął fatalnie. Seria błędów i goście prowadzili 8:2. Wtedy na zagrywce pojawił się Błażej Czarnecki. Błażej posłał kilka mocnych piłek, zdobywając punkty bezpośrednio bądź odrzucając rywali od siatki i było 8:8. Czarnecki świetnie radził sobie tego wieczoru na zagrywce, niestety gorzej wypadał w ataku. Atak to nie jedyny aspekt gry, który nam nie siadł podczas spotkania. KKS mało punktował blokiem, nie ustrzegliśmy się też wielu błędów własnych

Później przez dobrych kilkanaście minut gra toczyła się punkt za punkt. W końcówce jednak naszym zawodnikom zabrakło chłodnej głowy, zwłaszcza ze sędziowie kilkukrotnie pomylili się na korzyść gości. Pierwszego seta przegraliśmy do 20.

To powinien być set dla nas

Druga odsłona zaczęła się podobnie, od prowadzenia Krosna 4:1. Wtedy na zagrywce podziałał z kolei Daniel Ostrowski i było 4:4. Goście próbowali uciekać, ale ponownie swoje dołożył Czarnecki. KKS pierwsze prowadzenie objął przy stanie 9:8 i wtedy nasza gra na chwilę się poprawiła. Fajnie na środku zagrał Krzysiek Jeziorowski i prowadziliśmy już 19:15. Niestety kilka chwil później w bardzo głupi sposób oddaliśmy serię punktów rywalom. Było 20:20. Po raz kolejny brakowało nam wykończenia w ataku, nie obyło się też bez nerwów. Na dodatek Jakub Krzystanek posłał nam asa, a seta przegraliśmy do 22.

Trzecią odsłonę ponownie lepiej zaczęli goście i znowu KKS musiał gonić. Niestety nieskutecznie. Przy stanie 17:12 było praktycznie po grze, a naszym siatkarzom zabrakło i werwy i pomysłu na wyjście z tej trudnej sytuacji. Ciężko było liczyć też na odmianę, bo tego wieczoru trener Marek Grzelczak nie miał do dyspozycji zbyt wielu zawodników. Trzecią odsłonę przegraliśmy do 16 punktów, a cały mecz 0:3.

Grali też inni

W pozostałych meczach Błękitni Ropczyce pokonali Neobusa Niebylec 3:2, Avia Świdnik wygrała 3:2 z Extransem Sędziszów Małopolski, a MOSiR Jasło szczęśliwie dla nas 3:1 pokonał Wisłok Strzyżów.

KKS, mimo że nie zdobył punktów, utrzymuje fotel wicelidera. Dwa punkty do nas traci Extrans Sędziszów, a trzy Wisłok Strzyżów. W ostatniej kolejce Extrans zagra ze słabo dysponowanym w tym sezonie Neobusem, a my zmierzymy się na wyjeździe z Wisłokiem Strzyżów. Od wyników tych meczów zależy zatem ostateczna kolejność. Jeśli Extrans wygra za trzy punkty, a my znowu nie zapunktujemy, to wskoczy na pozycję wicelidera. Niewiele to jednak zmieni przed play offami, bo zespoły z drugiego i trzeciego miejsca zmierzą się ze sobą. Nawet przy naszej porażce z Wisłokiem, utrzymamy trzecie miejsce dzięki lepszemu bilansowi setów (przy 1:3) lub małych punktów (przy 0:3).

Już dziś zapraszamy na spotkania rundy play off. Energii naszym siatkarzom dodaje Enea.

Enea KKS Kozienice – KSS Karpaty Krosno 0:3 (20:25, 22:25, 25:16)
KKS: Kalita, Jeziorowski, Czarnecki, Kędra, Kapusta, Ostrowski, Głogowski (libero) oraz B. Koryciński, Walczak
Karpaty: Kosiek, Krzystanek, Majkowski, Świdroń, Stawiarz, Baran, Opoń (libero)

fot. Mariusz Basaj / Enea KKS Kozienice

post

W sobotę gramy u siebie. Do Kozienic przyjeżdżają Karpaty

W najbliższą sobotę siatkarze Enei KKS-u Kozienice podejmą na własnym parkiecie Karpaty Krosno. Będzie to przedostatni mecz rundy zasadniczej i ostatni u siebie jeśli chodzi o tę część rozgrywek II ligi. Początek spotkania o godz. 18.00. Zapraszamy do hali przy ul. Głowaczowskiej.

Dla Karpat Krosno, póki co, nie jest to najlepszy sezon. Zawodnicy z Podkarpacia zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, a regularne punktowanie rozpoczęli dopiero w drugiej połowie rundy zasadniczej. Niemniej jednak, udało im się wywalczyć 14 punktów i mają tyle samo oczek, co 5-ty MOSiR Jasło i 6-ty Neobus Niebylec. Goście ciągle zachowują ż matematyczne szanse na awans do grupy play off.

Z kolei siatkarze KKS-u Kozienice pewni są już gry w fazie play-off, ale na chwilę obecną jeszcze nie wiadomo z kim zagramy. Do końca rundy będzie trwała walka o miejsca nr 2, 3 i 4. Nikt nie chce zakończyć rundy na czwartej lokacie, bo to oznacza grę z niepokonaną w tych rozgrywkach Avią Świdnik. Naszej drużynie do zapewnienia sobie przynajmniej trzeciego miejsca wystarczy jeden punkt. Nie matematyka jest tu jednak najważniejsza, bo w sobotę podopieczni Marka Grzelczaka, jak zawsze, będą chcieli powalczyć o trzy oczka.

Przypomnijmy, że w listopadzie KKS pewnie wygrał z Karpatami. W Krośnie sety kończyły się do 13, 22 i 15 punktów. Liczymy na powtórkę z rozrywki. Już dziś zapraszamy do hali przy ul. Głowaczowskiej i prosimy o głośny doping.

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea.

post

Pewne zwycięstwo KKS-u w Niebylcu. Są trzy punkty i prezent dla…

Siatkarze Enei KKS-u Kozienice w końcu się przełamali i odnieśli pierwsze zwycięstwo w 2020 roku. W sobotę, 25 stycznia, pokonali na wyjeździe 3:0 Neobusa Niebylec i dalej utrzymują fotel wicelidera. Tym samym zrobili prezent trenerowi Markowi Grzelczakowi, któremu w najbliższy wtorek „stuknie czterdziestka”.

Kozieniczanie zagrali bardzo dobre spotkanie. KKS grał równo i w żadnej partii nasi zawodnicy nie pozwolili rozwinąć skrzydeł gospodarzom. Ci zresztą bardzo nerwowo weszli w ten mecz i w pierwszej odsłonie popełnili sporo błędów własnych. Kozieniczanie skrzętnie to wykorzystali. Na uwagę zasługuje tu też bardzo dobra zagrywka Błażeja Czarneckiego. Pierwszy set wygraliśmy do 14.

Druga partia była znacznie bardziej wyrównana. Rywali poprawili przyjęcie i zaczęli punktować, ale kozieniczanie grali bardzo konsekwentnie. Na koniec jeszcze Krzysztof Jeziorowski posłał asa i wygraliśmy tę odsłonę do 22.

Na początku trzeciego seta mieliśmy trochę problemów, ale KKS szybko się przełamał. Kolejny as „Ziora” i było 12:11 dla nas. Do końca meczu kozieniczanie nie oddali już prowadzenia. Trzeciego seta wygrali do 20, a cały mecz 3:0.

Było to pierwsze zwycięstwo KKS-u w tym roku i pierwsza wygrana na wyjeździe w Niebylcu w historii. Dobry mecz zanotował Błażej Czarnecki i nasi środkowi, a cała drużyna zagrała na równym, niezłym poziomie. Tym samym sprawili idealny prezent trenerowi Markowi Grzelczakowi.

Zainkasowane trzy punkty pozwoliły utrzymać pozycję wicelidera z dorobkiem 23 oczek. Pozostałe spotkania również ułożyły się po naszej myśli. Wisłok Strzyżów niespodziewanie przegrał u siebie 1:3 z Karpatami Krosno, a Extrans Sędziszów Małopolski pokonał MOSiR Jasło. Wisłok i Extrans mają zatem po 20 punktów, ale to ekipa z Sędziszowa ma lepszy bilans setów i wskoczyła na trzecie miejsce. W ostatnim z meczów Avia wygrała 3:0 z Błękitnymi.

Swój kolejny mecz kozieniczanie zagrają za tydzień. 1 lutego do hali przy ul. Głowaczowskiej zawitają Karpaty Krosno. Będzie to ostatni mecz rundy zasadniczej „u siebie” i przedostatni w ogóle. Na finał czeka nas wyjazdowe starcie z Wisłokiem Strzyżów. Już dziś zapraszamy do hali.

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea.

Neobus Niebylec – Enea KKS Kozienice 0:3 (14:25, 22:25, 20:25)
KKS: Kwiecień, Jesień, Jeziorowski, Kędra, Obremski, Czarnecki, Głogowski (libero)

post

Po trzy punkty do Niebylca!

Już tylko trzy kolejki pozostały do końca rundy zasadniczej rozgrywek II ligi grupy 6. W najbliższą sobotę siatkarze Enei KKS-u Kozienice udadzą się do Niebylca, gdzie zmierzą się z miejscowym Neobusem. Liczymy, że uda im się przywieźć do domu trzy punkty.

Po 11 kolejkach drużyna z Niebylca zajmuje 6. miejsce w tabeli z dorobkiem 14 punktów i dalej liczy się w walce o awans do grupy play off. Nie jest to jednak najlepszy sezon dla Neobusa. Póki co, nasi rywale wygrali 5 spotkań, z czego 2 po tie-breakach. Ostatnio zaś punktują w kratkę.

Nie najlepiej nowy rok rozpoczęli także nasi zawodnicy. KKS w 2020 roku jeszcze nie punktował, a po przegranych z MOSiR-em Jasło i Avią Świdnik pozycja wicelidera stała się zagrożona. Po ostatniej kolejce siatkarze Wisłoka Strzyżów zrównali się z nami punktami.

Kozieniccy kibice liczą na to, że w sobotę KKS się przełamie i przywiezie z Niebylca trzy punkty. Warto przypomnieć, że ostatni mecz obu tych ekip skończył się pewnym zwycięstwem 3:0 podopiecznych Marka Grzelczaka. Liczymy na powtórkę.

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea.

Neobus Niebylec – Enea KKS Kozienice
Sobota, 25 stycznia

post

(Zdjęcia) Avia lepsza w pojedynku na szczycie tabeli

Siatkarze Enei KKS-u Kozienice ulegli na własnym parkiecie liderowi grupy 6 – Avii Świdnik. W sobotę podopieczni Marka Grzelczaka zdołali ugrać tylko jednego seta.

W sobotę, 18 stycznia, na parkiecie hali przy ul. Głowaczowskiej spotkali się lider i wicelider tabeli grupy 6 II ligi. Starcie zapowiadało się emocjonująco, a frekwencja na trybunach dopisała – zarówno ze strony gospodarzy, jak i gości, bo ze Świdnika przyjechała kilkunastoosobowa grupa kibiców. Atmosfera na trybunach była gorąca.

KKS sobotni mecz rozpoczął nieco nietypowo, bowiem tym razem trener Marek Grzelczak postawił na inny wyjściowy skład. Zabrakło w nim nieobecnego Bartosza Jesienia, za to od pierwszej minuty zagrał Krzysztof Jeziorowski, który długo pauzował po kontuzji. Ponadto w wyjściowym ustawieniu znaleźli się Marcin Obremski, Kamil Kapusta, Błażej Czarnecki, Kacper Kędra, Wojciech Kwiecień i Robert Głogowski na libero.

Pierwsza odsłona zaczęła się dość nerwowo i obie strony popełniały sporo błędów. Błędy niestety popełnili też kilkukrotnie sędziowie, gwiżdżąc przy tym na stronę gości. Gra bez wyraźniej przewagi któregokolwiek zespołu trwała 9:9, ale z każdą chwilą naszym zawodnikom puszczały nerwy – w czym swój udział miały także decyzje arbitrów. Siatkarze Avii skrzętnie to wykorzystali i szybko odskoczyli. Prowadzenia już nie oddali. W końcówce Marek Grzelczak dał pograć zmiennikom, a seta przegraliśmy do 13.

Więcej takich setów

Zdecydowanie większe emocje przyniosła druga odsłona – najlepsza w wykonaniu KKS-u. Goście początkowo próbowali nam uciekać, ale ani razu nie wypracowali przewagi większej niż dwa punkty. Nieźle funkcjonował atak, Kędra dołożył asa, fajnie grało przyjęcie. Gra punkt za punkt toczyła się do stanu 9:10. Wtedy na zagrywce pojawił się Błażej Czarnecki i mocno ponękał swoich dawnych klubowych kolegów. Zaczął od asa, a potem odrzucił ich od siatki, co wykorzystali koledzy. KKS prowadził 13:10 i prowadzenia w tej partii nie zamierzał oddać. Kozieniczanie konsekwentnie zagrali swoje do końca. Kilka akcji naprawdę wyglądało świetnie w wykonaniu naszego zespołu, a kolejne punkty notowali Czarnecki, Jeziorowski i Kędra. Fajną kiwką popisał się też Wojtek Kwiecień.

Za dużo nerwów

O trzecim secie można powiedzieć głównie tyle, że się odbył. Avia bardzo szybko złapała prowadzenie po asie serwisowym i naszych błędach (2:6, potem 3:8) i przez całego seta musieliśmy gonić wynik. Udało się jednak zbliżyć maksymalnie na 2 punkty. W tej odsłonie wyraźnie było widać największą bolączkę kozieniczan w tym spotkaniu, czyli trudności z kończeniem ataków. Dobrze dysponowani goście skutecznie utrudniali nam życie, dobrze ustawiając blok. Trzeciego seta KKS przegrał do 15.

Była szansa na punkt

Kozieniccy kibice zgromadzeni w hali przy ul. Głowaczowskiej liczyli, że zobaczą tego wieczoru tie-breaka. Zwłaszcza, że początek 4. seta wyglądał nieźle w naszym wykonaniu. KKS wreszcie zapunktował blokiem, skutecznie oddawaliśmy też rywalom. Avia uciekła nam na 10:6, ale udało się skończyć kilka trudnych akcji i było 10:10. Wtedy jednak znowu rywale złapali serię. Nie skończyliśmy kilku ataków, goście w paru sytuacjach mieli więcej szczęścia i trzeba było gonić. Rywale jednak za wszelką cenę chcieli wywieźć trzy punkty z Kozienic i to im się udało. Czwartego seta KKS przegrał do 20, a cały mecz do 25. Szkoda, bo mimo gorszych momentów, nasz zespół mógł tego wieczoru powalczyć o przynajmniej jeden punkt.

Dalej na wiceliderze

KKS po 11 kolejkach ma 20 punktów. Tyle samo oczek (przy gorszym bilansie) ma natomiast Wisłok Strzyżów, który w sobotę przegrał po tie-breaku z Extransem Sędziszów Małopolski (17 punktów, 4 pozycja). Liderem pozostaje oczywiście Avia z dorobkiem 29 punktów. Tie-breaka grano również w Ropczycach, gdzie miejscowi Błękitni dość niespodziewanie pokonali MOSiR Jasło, a także w Krosnie, gdzie Karpaty wygrały z Niebylcem. 11. kolejka przyniosła zatem trzy tie-breaki, a niewiele zabrakło do tego, by czwartego grano w Kozienicach.

Swój kolejny mecz KKS rozegra za tydzień, kiedy to na wyjeździe zmierzy się z Neobusem Niebylec. Następny mecz u siebie – 1 lutego, a rywalem będą Karpaty Krosno. Już dziś zapraszamy.

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea.

Enea KKS Kozienice – Avia Świdnik 1:3 (13:25, 25:19, 15:25, 20:25)
KKS: Jeziorowski, Obremski, Kapusta, Czarnecki, Kędra, Kwiecień, Głogowski (libero) oraz M. Koryciński, B. Koryciński, Walczak, Ostrowski, Kalita
Avia: Misztal, Rejowski, Błądziński, Sługocki, Obermeler, Kusior, Bonisławski (libero)

FOT. Mariusz Basaj / Enea KKS Kozienice

post

Zatrzymać lidera. Do Kozienic przyjeżdża Avia

To może być jeden z najciekawszych meczów tego sezonu. Już w najbliższą sobotę, siatkarze Enei KKS-u Kozienice podejmą na własnym parkiecie niepokonanego do tej pory lidera grupy 6 – Avię Świdnik. Już dziś zapraszamy do hali przy ul. Głowaczowskiej.

Od początku rozgrywek wiadomo, że siatkarze ze Świdnika mają jeden cel na ten sezon – awans do I ligi. Zmiana trenera, wzmocnienia, nastawienie – wszystko to owocuje i przekłada się na świetne rezultaty naszych rywali. Avia wygrała wszystkie 9 meczów i zgromadziła niemal komplet punktów (26 na 27), tracąc tylko 6 setów. Do tej pory siatkarzom ze Świdnika zagrozili tylko zawodnicy Wisłoka Strzyżów, jednak mimo prowadzenia 2:1, przegrali po tie-breaku.

Mecz w Kozienicach będzie dla siatkarzy Avii pierwszym po przerwie świąteczno-noworocznej. Ich pojedynek z Karpatami Krosno został bowiem przełożony na inny termin. Przekonamy się, co pokażą po tak długiej przerwie od gry.

Z kolei KKS wrócił do rozgrywek tydzień temu, ale pierwszy mecz w Nowym Roku nie wyszedł naszym zawodnikom najlepiej. Przegrana 0:3 na wyjeździe z MOSiR-em Jasło nie napawa optymizmem. W najbliższą sobotę powinniśmy spodziewać się jednak zgoła innego starcia. Mecze z Avią, zwłaszcza te u siebie, zawsze przynosiły sporo emocji i kończyły się tie-breakami.

Motywacja na zatrzymanie lidera jest bardzo duża – zwłaszcza, że podopieczni Marka Grzelczaka chcą się zrewanżować za za październikową porażkę 0:3. Nie bez znaczenia będą też punkty. Do końca rundy zasadniczej zostało już tylko 4 mecze, a rywale depczą nam po piętach. Wisłok Strzyżów traci zaledwie jedno oczko do kozieniczan.

Zapraszamy wszystkich sympatyków siatkówki na trybuny hali przy ul. Głowaczowskiej. Szykują się wielkie emocje. Przypominamy, że energii naszym zawodnikom dodaje Enea.

post

KKS bez punktów Jaśle

To nie była udana sobota dla siatkarzy Enei KKS-u Kozienice. Podopieczni Marka Grzelczaka przegrali wyjazdowy pojedynek z MKS-em MOSiR Jasło 0:3.

Gospodarze zagrali bardzo dobry mecz i zasłużyli na zwycięstwo w tym pojedynku. Wiele problemów sprawili nam zwłaszcza bardzo dobrą zagrywką. Kozieniczanie przegrali kolejne odsłony do 21, 19 i 17 punktów.

Mimo porażki, KKS utrzymuje pozycję wicelidera. W sobotę, dość niespodziewanie, przegrał też inny z faworytów. MKS Wisłok Strzyżów na własnym parkiecie uległ po tie-breaku Neobusowi Niebylec. Rywale z Wisłoka zanotowali jedno oczko i tyle samo tracą teraz do kozieniczan. W kolejnym ze spotkań Extrans Sędziszów Małopolski pokonał 3:1 Błękitnych Ropczyce. Z kolei mecz Avii Świdnik z Karpatami Krosno został przełożony.

Do końca rundy zasadniczej zostały już tylko 4 mecze. Najbliższy KKS rozegra w sobotę, 18 stycznia. Wtedy to do hali przy ul. Głowaczowskiej zawita niepokonana w tym sezonie Avia Świdnik. Już dziś zapraszamy.

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea.

MKS MOSiR Jasło – Enea KKS Kozienice 3:0 (25:21, 25:19, 25:17)

post

KKS wraca do gry po świętach. Kierunek Jasło!

Po trzytygodniowej przerwie związanej ze świętami wracają rozgrywki II ligi. Już w najbliższą sobotę siatkarze Enei KKS-u Kozienice zagrają na wyjeździe z ekipą MKS MOSiR Jasło. Podopieczni Marka Grzelczaka jadą powalczyć o trzy punkty.

Po 9. kolejkach MKS MOSiR Jasło zajmuje 6. miejsce w tabeli z dorobkiem 10 punktów. Nasi rywale wygrali jak dotąd cztery spotkania, z czego dwa po tie-breakach. O tym, że potrafią zaskoczyć, przekonała się ekipa z Sędziszowa, która mimo prowadzenia 2:1, przegrała 2:3 na własnym obiekcie. Siatkarze z Jasła punktują jednak w kratkę, a w ostatniej kolejce udało im się przełamać po serii trzech porażek.

Faworytem sobotniego spotkania bez wątpienia będą kozieniczanie. KKS ma na swoim koncie 20 punktów i zajmuje pozycję wicelidera. Jak zawsze, swoje trzeba będzie jednak udowodnić na parkiecie.

Warto pamiętać, że do końca rundy zasadniczej zostało już tylko pięć meczów, a po drodze czekają nas trudne pojedynki z Avią i Wisłokiem. Tym bardziej w Jaśle trzeba będzie zawalczyć o pełną pulę.

Przypomnijmy, że pierwszy mecz KKS-u i MOSiR-u zakończył się zwycięstwem kozieniczan 3:1. Prowadziliśmy wówczas 2:0, ale o losach trzeciej i czwartej odsłony decydowała gra na przewagi. W sobotę przydadzą się zatem chłodne głowy i pełne skupienie.

Już dziś zapraszamy też na pierwszy w Nowym Roku mecz w hali przy ul. Głowaczowskiej. 18 stycznia do Kozienic przyjedzie lider tabeli – Avia Świdnik. Szykuje się ciekawe widowisko.

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea.

MKS MOSiR Jasło – Enea KKS Kozienice
Sobota, 11 stycznia
Hala MOSiR w Jaśle, ul. Sikorskiego

post

(Wideo) Koszulki KKS-u trafiły do Zambii. Nasi siatkarze wsparli ważną akcję

Siatkarze Enei KKS-u Kozienice wsparli akcję pomocy dzieciom z Zambii. Publikujemy wideo od uczniów z Afryki, do których trafiły m.in. koszulki naszego klubu.

Akcja „Zambia – misja serca” prowadzona jest przez Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Radomiu (w tym przez świetną koordynatorkę Justynę Golę), z którym nasi siatkarze mieli okazję już współpracować. W ramach akcji zbierane są przybory szkolne i artykuły plastyczne, które trafiają do dzieci ze szkół i ośrodków edukacyjnych w Zambii (kraj w południowej Afryce, gdzie około 40% dzieci nie ma dostępu do edukacji). Zawodnicy KKS-u również wsparli to przedsięwzięcie.

Oprócz przyborów, do dzieci trafiły także różnego rodzaju gadżety, a wśród nich koszulki KKS-u z ubiegłego sezonu. Dzieciom bezpośrednio przekazała je misjonarka Magdalena Kowalska. Wszystkich, którzy chcieliby poczytać i dowiedzieć się więcej o całej akcji odsyłamy na fanpage Together in Zambia-Razem w Zambii oraz do grupy Zambia – misja serca. Tam też można się dowiedzieć, jak w indywidualnie wesprzeć tę akcję.

Publikujemy zdjęcia i filmy od dzieci z miejscowości Linda w Zambii, które spotykają się w ośrodku MaggTrice CreatIWE Home. To placówka, gdzie mogą przychodzić dzieci, których rodziców nie stać na posłanie ich do szkół.

 

 

post

Udany rewanż w Sędziszowie. Kończymy rok na pozycji wicelidera

Siatkarze Enei KKS-u Kozienice wygrali w sobotę wyjazdowy mecz z Extransem Sędziszów Małopolski 3:1. Tym samym podopieczni Marka Grzelczaka zrewanżowali się za ubiegłotygodniową porażkę. Co więcej, wywalczone trzy punkty pozwoliły kozieniczanom wrócić na fotel wicelidera.

Cel na to spotkanie był jeden. Wywalczyć trzy punkty po tym, jak tydzień temu nie udało się zapunktować na własnym parkiecie. Trzeba było się jednak spodziewać, że rywale z postawią twarde warunki do gry.

W wyjściowym składzie, podobnie jak tydzień temu, znaleźli się: Kacper Kędra, Daniel Ostrowski, Wojciech Kwiecień, Bartosz Jesień, Marcin Obremski, Bartłomiej Koryciński i Robert Głogowski na libero.

Podopieczni Marka Grzelczaka zrealizowali swój plan. Bardzo dobrze funkcjonowało przyjęcie, a także gra na środku. Chociaż w kilku momentach było „ciepło”, to zdecydowanie to spotkanie przyniosło znacznie mniej emocji niż pojedynek w Kozienicach. Ponadto gospodarze zaprezentowali się nieco słabiej niż tydzień temu, co udało się skrzętnie wykorzystać. KKS oddał tylko jednego seta i to po grze na przewagi.

Wygrana 3:1 pozwoliła dopisać kolejne trzy oczka do dorobku drużyny. Kozieniczanie mają w sumie 20 punktów i są na 2. miejscu w tabeli. Tracą 6 punktów do niepokonanej Avii Świdnik i mają 2 punkty przewagi nad trzecim Wisłokiem Strzyżów.

Do końca rudny zasadniczej zostało już tylko 5 meczów. Najbliższy KKS rozegra dopiero 11 stycznia, kiedy to na wyjeździe zmierzy się z MOSiR-em Jasło. Tydzień później do Kozienic zawita lider. Już dziś zapraszamy do hali przy ul. Głowaczowskiej.

Energii naszym siatkarzom dodaje Enea.

Extrans Sędziszów Małopolski – Enea KKS Kozienice 1:3 (21:25, 26:24, 26:28, 21:25)
KKS: Kędra, Ostrowski, Kwiecień, Jesień, Obremski, B. Koryciński, Głogowski (libero)